Gmina Nowa Ruda. Wpłynęło do mnie pismo od pani wójt Nowej Rudy, ażeby rada powiatu kłodzkiego zaopiniowała jej wniosek w sprawie zmiany zatrudnienia i wynagrodzenia radnego, rady powiatu kłodzkiego. W związku z tym, że jesteśmy zobligowani do rozpatrzenia tego wniosku, w terminie 30 dni, po tym piśmie wystąpiłem do radnego o zajęcie stanowiska w tej sprawie. Jestem zmuszony zwołać na 7 lipca nadzwyczajną sesję rady powiatu, celem rozpatrzenia wniosku w tej sprawie - poinformował Zbigniew Łopusiewicz, przewodniczący Rady Powiatu Kłodzkiego.
W listopadzie ubiegłego roku, podstępnie, rękami wicewójt, zostało mi przedłożone wcześniej uzgodnione porozumienie zmieniające warunki pracy. Jak się później okazało, porozumienie odbiegało od wcześniejszych ustaleń z wójt i sekretarz gminy w sprawie zachowania uposażenia - opowiada Mazurkiewicz.
W marcu 2024 r. w Urzędzie Gminy Nowa Ruda przeprowadzono reorganizację, polegającą na utworzeniu dwóch odrębnych referatów. Kilka miesięcy później wójt dokonała kolejnej reorganizacji, w wyniku której obydwa referaty zostały ponownie połączone.
Z kierownika referatu ochrony środowiska, zostałem zdegradowany do stanowiska głównego specjalisty ds. leśnictwa, ochrony przyrody i utrzymania czystości. Jednocześnie zostało mi znacznie obniżone wynagrodzenie, pomimo zachowania dotychczasowego zakresu obowiązków. Sposób w jaki ze mną postąpiono negatywnie wpłynął na stan mojego zdrowia, co spowodowało konieczność podjęcia leczenia. Pół roku nie było mnie w pracy. Do pracy wróciłem niedawno i od tej pory jestem niewłaściwie traktowany przez przełożonych. Pomimo, że jestem specjalistą ds. leśnictwa nie otrzymuję zadań związanych z moją fachową wiedzą. 13 czerwca wójt Mierzejewska rozpisała konkurs, aby zatrudnić osobę, która do tej pory tym się trudniła jedynie na umowę na zastępstwo. Mimo powrotu do pracy, ta umowa została przedłużona mu ponownie - mówi Paweł Mazurkiewicz.
To wygląda kuriozalnie, bo zamiast jednej osoby, zajmującej się tym zakresem działalności będzie zajmować się kolejna osoba i co z tym się wiąże mieszkańcy będą ze swoich podatków opłacać kolejnego pracownika.
Teraz Mierzejewska podjęła kolejne działania, a mianowicie zwróciła się do rady powiatu kłodzkiego, z wnioskiem o wydanie zgody na wypowiedzenie dotychczasowych warunków pracy i płacy.
Chce mi zabrać leśnictwo i przydzielić mnie do realizowania zadań, których nikt w urzędzie nie chce się podejmować, tzn. odpady komunalne i ochronę środowiska. 10 lat minęło, odkąd rozpocząłem pracę w Urzędzie Gminy Nowa Ruda. Z tego co mi wiadomo do tej pory nie było do mojej prac żadnych uwag ani skarg. Wystarczyło się rozchorować i nagle człowiek okazał się niedoświadczony i niepotrzebny - mówi rozżalony Mazurkiewicz.
Do wójt gminy Nowa Ruda zwróciliśmy się z prośbą o komentarz w tej sprawie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.