Święta w rodzinnej atmosferze

Mogą też korzystać z porad: pracownika socjalnego, psychologa i terapeuty. Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas w roku. Pracownicy noworudzkiego domu dziecka doskonale o tym wiedzą. Dlatego starają się podczas nich zapewnić wychowankom jak najbardziej familijne warunki. Tym bardziej, że niewiele dzieci wyjeżdża na święta do swoich rodzin. Sąd wyraził zgodę na wyjazd tylko kilku z nich. - Spodziewamy się na wigilii 25 wychowanków. Przyjdzie do nas ksiądz. Wspólnie zasiądziemy do wigilijnej kolacji z 12 potrawami - cieszy się dyrektorka placówki. Co roku w domu dziecka odbywają się dwie wigilie. Pierwsza, dla pracowników i wychowanków odbyła się 19 grudnia br. - Druga dla dzieci i młodzieży, która pozostanie na wigilię. Z reguły podczas wigilii towarzyszy nam ksiądz, dzięki któremu atmosfera jest jeszcze bardziej świąteczna - mówi. Bogumiła Dąbrowska to jedna z kilku wychowawczyń. Cieszy się, że wspólnie z innymi pracownikami udaje się stworzyć wychowankom wigilijną atmosferę. - W zeszłym roku były m.in. jasełka, tradycyjne składanie życzeń oraz 12 posiłków - wymienia. Wychowankowie noworudzkiego domu dziecka nie kryją radości ze zbliżających się świąt. - Atmosfera jest rodzinna. Panie kucharki starają się, aby jedzenie było takie, jak w prawdziwych domach. Jest sympatycznie. Składamy sobie życzenia, dzielimy się opłatkiem i śpiewamy kolędy. Rozmawiamy o miłych chwilach, które nam się przytrafiły w ciągu roku. Otrzymujemy również paczki pod choinkę i szykujemy się do jasełek - mówi uczennica szkoły podstawowej Angelika Kurpińska.  Więcej na ten temat w dzisiejszym numerze (605) "Gazety Noworudzkiej"