reklama

Wiadukt nie będzie zabytkiem?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wiadukt nie będzie zabytkiem? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMinister Kultury i Dziedzictwa Narodowego uchylił decyzję, a tym samym wstrzymał procedurę wpisywania wiaduktu w Dzikowcu do rejestru zabytków. O to dlaczego tak się stało i czy ktoś popełnił błąd pytamy Annę Nowakowską-Ciucherę, szefową wałbrzyskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
reklama

Chodzi oczywiście o wiadukt pod nieczynną linią kolejową na trasie Dzikowiec-Srebrna Góra, który ze względu na zły stan techniczny chciały rozebrać władze gminy Nowa Ruda. Zgody na to nie wyrazili niektórzy mieszkańcy Dzikowca. Pomysł ten spotkał się też z krytyką niektórych samorządowców m.in. wójta sąsiedniej gminy Stoszowice Pawła Gancarza i radnego sejmiku województwa dolnośląskiego Patryka Wilda, którzy chcą reaktywować historyczną Kolej Sowiogórską. Sprawa trafiła na biurko wałbrzyskiego konserwatora zabytków, który wstrzymał rozbiórkę, a decyzją wojewódzkiego konserwatora rozpoczęto wpis wiaduktu do rejestru zabytków. Odwołanie i co dalej? Ale władze gminy Nowa Ruda odwołały się od tej decyzji do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który uchylił zaskarżoną decyzję. - Decyzja o wpisie do rejestru zabytków została uchylona i przekazana do ponownego rozpatrzenia. Jest to teraz procedowane powtórnie zgodnie ze wskazaniem ministerstwa. Zbieramy dodatkowy materiał w sprawie i czekamy na rozstrzygnięcie - przyznaje Annę Nowakowską-Ciucherę. Gdy ministerialna decyzja dotarła do Urzędu Gminy, wydano oficjalny komunikat, że, że decyzja konserwatora została wydana z naruszeniem przepisów postępowania. To prawda? - Żadnych uchybień formalnych nie było. W ramach wdrożenia systemu naprawczego minister wskazał, że należy zgromadzić materiał dowodowy w taki sposób, aby na jego podstawie można było szczegółowo ustalić i ocenić wartości zabytkowe wiaduktu - broni się konserwator zabytków. Są plany aby uruchomić, reaktywować historyczną Kolej Sowiogórską. Czy to może pomóc w tym, aby został on jednak wpisany do rejestru zabytków? - Z całą pewnością tak, dlatego, że na terenie gminy Stoszowice znajduje się tylko i wyłącznie jakiś fragment Kolei Sowiogórskiej. Drugi, równie znaczący fragment, jest na terenie gminy Nowa Ruda. Natomiast gmina Stoszowice w odróżnieniu od gminy Nowa Ruda ma zupełnie inne podejście do tematu, dlatego, że oni opracowali wniosek o wpis do rejestru całości tej części Kolei Sowiogórskiej, która jest na ich terenie jako krajobraz kulturowy. Te sprawy prowadzone są zatem dwutorowo. Z tego co wiem, trudno jest wpisać pół zabytku do rejestru. Jeżeli mamy całą Kolej Sowiogórską i mamy wniosek tylko na pół obiektu to ja nie wiem, jak to zostanie rozstrzygnięte. Popatrzmy inaczej - ciężko jest wpisać do rejestru pół pałacu, czy pół kościoła.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama