Podpalacz zamienił sterty słomy w wielkie ognisko
Takiego pożaru w gminie Nowa Ruda nie było o dawna. W niedzielę, 2 marca mieszkańców Bożkowa zaniepokoiły strażacki syreny. Okazało się, że płoną sterty słomy. - Sterty miały 35 metrów długości, 15 metrów szerokości i były wysokie na 5 metrów. Ich gaszenie trwało 12,5 godziny - relacjonuje przebieg akcji gaśniczej Mariusz Matuła z Jednostki Ratowniczo- Gaśniczej w N owej Rudzie. Długa akcja W akcji gaśniczej wzięło udział 5 wozów i 20 strażaków z jednostek w N owej Rudzie, Bożkowie, Czerwieńczycach i N owej Wsi. Ich działania trwały od godz. 20.14 do godz. 7.35, ale następnego dnia. Niestety słoma nie była składowana prawidłowo. Sterta znajdowała się za blisko drzew. To właśnie na ich obronie koncentrowały się pierwsze działania gaśnicze. W miarę wypalania się słomy, strażacy przystąpili do podawania wody bezpośrednio na stertę i do jej rozgarniania.
Więcej w najnowszym wydaniu "Gazety Noworudzkiej" nr 876.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.