Wieża widokowa, zamiast remontu zamku

Edward P. zamkiem w Ratnie Dolnym zarządza od 23 lat, a z roku na rok zabytek popada w coraz większą ruinę. Nie pomagają sprawy sądowe, wyroki i grzywny. Zmobilizować właściciela do wykonania potrzebnych prac remontowych nie mógł nawet konserwator zabytków, który nałożył na Edwarda P. karę w wysokości 50 tys. zł. Teraz właściciel zabytkowego zamku w Ratnie wpadł na pomysł, że będzie remontował zamkową wieżę, a przy okazji przekształci ją na wieżę widokową. Co ciekawego dostał na to zgodę i od starosty kłodzkiego i od konserwatora. Tego samego, który w grudniu go ukarał. Bronią swoich decyzji Starostwo Powiatowe - Nasze postępowanie czyli wydanie decyzji nie ma nic wspólnego z postępowaniem konserwatora zabytków. Nie mieliśmy podstaw do tego, żeby nie wydać pozwolenia, bo wszystkie dokumenty właściciel złożył prawidłowo i są poprawne – mówi Bartosz Wojciechowski, rzecznik starosty kłodzkiego. Konserwator zabytków - Właściciel złożył wniosek o wydanie pozwolenia na remont wieży z jej adaptacją na wieżę widokową i takie pozwolenie zostało wydane – przyznaje Anna Nowakowska – Ciuchera, wałbrzyska konserwator. - Ja wskazuję właścicielowi, co powinien na zamku zrobić m.in. postępowaniami nakazowymi, a teraz już egzekucją. Ale jakie właściciel składa wnioski, to zależy tylko od niego. Jeżeli wniosek spełnia wymogi formalne, a zakres projektowanych prac jest dopuszczalny, to ja nie mam podstawy do odmówienia. To odrębne postępowania administracyjne i nawet dziś właściciel mógłby złożyć wniosek na kompleksowy remont z adaptacją i jeżeli projekt spełniałby wszystkie wymogi konserwatorskie i formalne nie miałabym podstaw by odmówić. A zakres, który był w projekcie budowlanym dotyczącym remontu i adaptacji wieży, w części pokrywał się z nakazem, bo zakładał remont tej wieży nie tylko jej adaptację – podkreśla Ciuchera. Burmistrz swoje wie Z kolei Jan Bednarczyk, burmistrz Radkowa na sprawę przez różowe okulary patrzeć nie zamierza. - Wcześniej konserwator nałożył karę na właściciela, a teraz dał zgodę na przerobienie wieży – mówi Jan Bednarczyk, burmistrz Radkowa. - Decyzją pana starosty i opinią konserwatora zabytków zmieniono zasadniczą funkcję zamku. Z wieży zamkowej robimy wieżę widokową. Jaki będzie tego efekt? Właściciel nie zrobi nic przez trzy lata. W trzecim roku uruchomi budowę, powiesi tablice i będzie budował tak długo, aż się wieża zawali – prognozuje burmistrz. Bednarczyk wybudował dwie wieże widokowe i wie jak to wszystko wygląda. - Jej się nie da technicznie wybudować jako wieży widokowej. Taka wieża to pewna struktura. Ja budowałem dwa takie obiekty i wiem jakie są wymagania. Tam wchodzą ludzie, których trzeba zabezpieczyć na górze, ale też należy zabezpieczyć ich wejście na wieżę i zejście z niej. Nie na darmo taras widokowy kosztował ponad milion zł – przypomina Bednarczyk. - A tu wkoło jest tak jakby armia ruska to rozstrzelała, a w środku wieża widokowa, która nie ma ani ekspertyzy, ani badań, ani nic – dodaje burmistrz.