Wójt się odwołała

O odwołaniu poinformował nas Ryszard Czerewaty z urzędu gminy. To odpowiedź na zadane przez nas pytanie o to, jak wójt ustosunkuje się do decyzji konserwatora dotyczącej wstrzymania rozbiórki w sytuacji, gdy wykonawca, który ma się jej podjąć został wyłoniony. - Gmina odwołała się od decyzji do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Decyzja dotyczyła wstrzymania robót budowlanych wiaduktu w Dzikowcu, na które została wydana decyzja Starosty Kłodzkiego o pozwoleniu na rozbiórkę. W uzasadnieniu podtrzymujemy, że Gminna Ewidencja Zabytków sporządzona została zgodnie z obowiązującymi przepisami - informuje Czerewaty, jeden z najbliższych współpracowników wójt. Czerewaty przekonuje, że gmina nie musiała ustalać podjętej decyzji z konserwatorem zabytków, bo wiaduktu nie było w wykazie gminnej ewidencji zabytków. Przypomnijmy jednak, że ta ewidencja nie była uzgodniona z konserwatorem zabytków. Teraz sprawa gminnej ewidencji trafi ła na biurko wojewody. - Teraz kwestią gminnej ewidencji zabytków i tego, czy została przyjęta zgodnie z obowiązującymi przepisami zajmuje się wojewoda - informuje Anna Nowakowska-Ciuchera, szefowa wałbrzyskiej delegatury Urzędu Ochrony Zabytków. I najważniejsze. 11 września wszczęte zostało postępowanie o wpisanie wiaduktu do rejestru zabytków. Zgodnie z ustawą, w czasie trwania takiego postępowania, na danym obiekcie nie można wykonywać żadnych prac, czyli także nie można go w tym czasie rozbierać.