Wypłacajcie nam końcówki

Do naszej redakcji przyszedł list od mieszkańców, głównie emerytów, których bulwersuje postępowanie listonoszy. O co chodzi? O to, że emeryci nigdy nie dostali końcowej kwoty swojej emerytury, czy renty. - My mieszkańcy bloku, w którym mieszka 5 rodzin i to sami emeryci, zwracamy się z prośbą o to, żeby „potrzepać” listonoszy. Dlaczego listonosze nie wypłacają całej należnej emerytury? Ja np. jestem na emeryturze 15 lat i jeszcze nigdy nie otrzymałem końcówki 0,96 gr. Moi sąsiedzi to przeważnie starsi ludzie po osiemdziesiątce i to samo 0,74 gr, 0,69 gr, 0,67 gr, 0,99 gr - wylicza zbulwersowany mieszkaniec (dane do wiadomości redakcji). Autor listu, pod którym podpisało się kilkanaście osób (dane do wiadomości redakcji) ma 66 lat i od 6 lat jest na emeryturze. Co miesiąc powinna otrzymywać 1 226,72 zł. - I jeszcze nigdy nie otrzymałam należnych 72 groszy - twierdzi nasz czytelnik. - Bardzo prosimy o nagłośnienie naszej prośby, żeby listonosze wypłacali końcówki, bo dla nas to jest bardzo dużo, przez tyle lat to tysiące groszy - dodaje mieszkaniec. Nie jest też tajemnicą, że listonosze często się zmieniają i jak podkreślają mieszkańcy ten problem dotyczy każdego z nich. - Myślą, że starsi emeryci to nie potrzebują drobnych. Przez miesiąc uzbierają niezłą kasę - twierdzi nasz czytelnik. Poczta Polska reaguje Co na to pracownicy poczty? - Listonosze mają w placówkach pocztowych zapewnione wszystkie niezbędne nominały banknotów i bilonu koniecznych do wypłaty pełnych kwot przekazu i wypłacają pełną kwotę. Sprawę, która została zgłoszona, sprawdzimy - zapewnia Justyna Siwek, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.