reklama

Wysypisko z dopłatą

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Wysypisko z dopłatą - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWysypisko w likwidacji. Ma zapłacić marszałkowi milionowe dopłaty.
reklama


Polcarbon zaniżał opłaty za składowanie śmieci
Marszałek naliczył firmie - 1,6 mln zł dopłaty

Taki jest finał sprawy sprzed trzech lat. Na początku 2010 roku Marek Jagódka, ówczesny radny powiatowy, zaczął informować władze i opinie publiczną, że firma Polcarbon prowadzi działalność bez stosownych pozwoleń i rażąco zaniża opłaty środowiskowe. Franciszek Wszołek, prezes Polcarbonu (emerytowany minister górnictwa i energetyki z czasów rządów Edwarda Gierka) nazwał go terrorystą przemysłowym. Zaraz potem wystąpił do Rady Powiatu Kłodzkiego o wyrażenie zgody na zwolnienie Jagódki z pracy (radkowski samorządowiec pracował wtedy na wysypisku w Ścinawce Dolnej, zarządzanym przez Polcarbon).

- Radni, którzy odnieśli się wtedy negatywnie do moich działań powinni się teraz wstydzić, szczególnie Zygmunt Szkretka. Pan starosta, będąc wtedy etatowym członkiem zarządu powiatu, także się nie popisał. Podczas posiedzenia komisji rady powiatu, gdy w jego obecności apelowałem o zajęcie się sprawą "nazywając rzeczy po imieniu", stwierdził jedynie, że sam powinienem to robić - przypomina Marek Jagódka.

reklama

Były wicestarosta triumfuje, bo po prawie 3 latach marszałek wydał decyzję, zgodnie z którą Polcarbon ma dopłacić za prowadzenie w I półroczu 2010 roku wysypiska w Ścinawce ponad 1,6 mln zł. Urzędnicy z województwa bardzo dokładnie skontrolowali katowicką firmę i stwierdzili, że prowadziła ona działalność bez stosownych pozwoleń, nie segregowała śmieci oraz rażąco zaniżała opłaty środowiskowe (Polcarbon zapłacił 176 tys. zł, a miał zapłacić 1,8 mln zł).

Polcarbon zwija obecnie interes śmieciowy w Ścinawce Dolnej. Marszałek odmówił wydania tej firmie nowego pozwolenia zintegrowanego i nie zatwierdził instrukcji eksploatacji dla sortowni odpadów w Ścinawce Dolnej.

- Działalność tam prowadzona jest w całości nielegalna - twierdzi Jagódka. - Należałoby wyegzekwować prawdziwość sprawozdań za II półrocze 2010 r, cały 2011 i 2012 r. Ale to zadanie dla starosty i burmistrza Radkowa, bo dotyczy dochodów należnych samorządom - zauważa Jagódka.

reklama

PIERO

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama