Z ruiny ruiny

Nadal nie wiadomo, jaki los czeka lokatorów budynku przy ul. Bohaterów Getta 18 w centrum Nowej Rudy, którzy musieli opuścić w zaledwie kilkadziesiąt godzin swoje mieszkania w obawie, że się zawalą. Nie wiadomo, czy będą mogli jeszcze kiedyś do nich wrócić. - Nie mamy jeszcze żadnych informacji z nadzoru budowlanego - tłumaczy Marian Zdunek, prezes Noworudzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które jako miejska spółka zarządza budynkiem. Już teraz pewne jest jednak, że cierpliwość zdezorientowanych mieszkańców jest coraz mniejsza. Nie dość, że przez lata nikt nie słuchał ich apeli, aby zacząć naprawiać budynek, to jeszcze teraz przyznano im mieszkania zastępcze - i to nie wszystkim - których stan pozostawia wiele do życzenia - Najpierw dano nam mieszkanie na ul. Kościuszki, na drugim piętrze, o pow. 40 mkw, z trzema piecami kaflowymi, bez bieżącej wody, ani bojlera w łazience, gdzie w toalecie woda zamarzła, a prysznic nie nadawał się do użytku - wspomina wstrząśnięta pani Magdalena Zulewska. Po wielu interwencjach przeniesiono ich do mieszkania przy ul Cichej. Jak ocenia pani Magdalena jest ono w lepszym stanie, ale i tak pozostawia wiele do życzenia.  Jednak najważniejsze dla pani Magdaleny, ale też innych eksmitowanych lokatorów jest to, jak długo będą musieli tam mieszkać i czy jeszcze wrócą do kamienicy przy ul. Bohaterów Getta. Ciągle mają taką nadzieję. W umowie najmu, uciekający mieszkańcy, mają bowiem napisane, że pozostają najemcami zastępczych lokali, do czasu remontu budynku na Bohaterów Getta. - Ile jednak ten remont ma trwać, tego nikt nie jest w stanie nam określić. Pracownicy NTBSu mówią mieszkańcom, że może to potrwać nawet 2 lata, ale nie wiadomo jednak kiedy się rozpocznie i czy faktycznie do niego dojdzie - żali się pani Magdalena. - Z nieoficjalnych źródeł wiem, że jest decyzja o kapitalnym remoncie. Nic jednak więcej nie wiadomo - dodaje mieszkanka.