Zabraknie nam wody?

Efektem globalnego ocieplenia są upalne lata i brak zim, a co za tym idzie susze, które mogą spowodować, że zabraknie wody. Pytamy naszych wodociągowców, czy są na nie przygotowani i czy wody w tym roku może zabraknąć. - Zawsze należy oszczędzać wodę i to nie podlega żadnej dyskusji. Natomiast ja na ten moment nie odczuwam braku wody - ujawnia Michał Punda. - Wszystkie moje ujęcia pracują, a zbiorniki są pełne i w najbliższej perspektywie tygodni, a nawet może i miesięcy nie przewiduję żadnych kłopotów z wodą - uspokaja prezes Radkowskich Usług Komunalnych, których zbiorniki są zlokalizowane w czterech ujęciach. Również prezes noworudzkich wodociągowców zapewnia, że od wielu lat nie ma problemu z brakiem wody na naszym terenie. - Na razie mamy pełne zbiorniki na Dolinie (w okolicach stacji paliw PKN Orlen - przyp. red.). Mamy też dość duże zasoby w wodach głębinowych w Czerwieńczycach, których na razie nie uruchamiamy, bo nie ma takiej potrzeby, a poza tym chcemy je zostawić na gorszy czas - zapewnia Ryszard Rzeczycki. - Staramy się naszą spółkę zaopatrzyć z różnych stron. W tym roku chcę wiercić jeszcze dwie studnie w Kamieńcu Ząbk. i jeszcze jedną w Dzikowcu po to, żeby uniezależnić się od tych płytko zalegających wód drenażowych, bo jak mamy opady to są one bardzo wydajne, ale jak jest sucho, to niestety ich wydajność spada nawet do 25% normalnej wydajności - dodaje prezes noworudzkich wodociągów.