Zbyli nas, ale im pokażemy

Ministerstwo Zdrowia odmówiło Wam pomocy w ratowaniu szpitala w Nowej Rudzie. Co dalej? W tej chwili piszemy odpowiedź do Ministerstwa. I będziemy tłumaczyć, że nam chodzi nie tyle o połączenie spółki i podmiotu leczniczego. Pomysłów na przekazanie części lub całości prowadzenia działalności szpitalnej w Nowej Rudzie jest wiele. Oni napisali tylko o jednym i uznali, że temat jest załatwiony. A nasz kontekst propozycji był szeroki. Łącznie z tym, że możemy przekazać w darowiźnie od powiatu do Skarbu Państwa nieruchomości w całości, żeby można prowadzić tam szpital. Można też wejść aportem do spółki. Więc możliwości są. Jak zatem traktuje Pan odpowiedź Ministerstwa? Jako wymijającą. Nie da się i już. My natomiast w odpowiedzi wskażemy przynajmniej dwie propozycje połączenia tych dwóch działalności szpitalnych: w Polanicy-Zdroju i Nowej Rudzie. Bo to jest możliwe. Dlatego odpowiedź jaką otrzymaliśmy traktuję jako zbywanie nas. Jeżeli tak, to my Ministerstwu pokażemy możliwości. Czy podobna sytuacja miała już kiedyś, gdzieś miejsce? Szpitali prowadzonych przez Ministerstwo jest niewiele. Nasza sytuacja jest bardzo nietypowa. I jak się uda, to będzie to chyba pierwszy taki zrealizowany pomysł. Czy podobnej „operacji” nie próbował wykonać szpital w Bystrzycy Kł., który ostatecznie stanie się filią ministerialnego szpitala w Polanicy-Zdrój? W Bystrzycy Kł. będą odwoływać się do tego, że to są dwie spółki, które można połączyć. Tam nie ma prawnych przeciwwskazań, na jakie nam się powołało Ministerstwo w odpowiedzi do nas. My nie przekształciliśmy naszego ZOZ-u w Kłodzku w spółkę, w związku z czym połączenie jest formalnie niemożliwe. Ale jeszcze raz podkreślam, to nie musi być połączenie, bo majątek powiatu może być przekazany do spółki Specjalistyczne Centrum Medyczne w Polanicy-Zdrój w postaci darowizny lub aportu i jesteśmy na to gotowi. Wszystko zależy od dobrej woli Ministerstwa. Nowy Minister Zdrowia będzie bardziej przychylny? Wierzę, że służbą zdrowia, jej zarządzaniem nie musi zajmować się lekarz, który jest tak naprawdę od leczenia. Ogromnie wierzę też w lobbing naszych parlamentarzystów z PIS-u: panów Dworczyka i Szweda, którym też powinno zależeć na ratowaniu noworudzkiego szpitala.