Szkoła Podstawowa w Woliborzu i Gimnazjum w Ludwikowicach Kł. przeszły do historii. Na szczęście dwie inne placówki z likwidowane przez władze gminy udało się uratować. Karolina Makiej sprawdziła jak się mają.
Nie we wszystkich szkołach podstawowych i gimnazjach w poniedziałek, 3 września dzieci rozpoczęły nowy rok szkolny. Po podjęciu przez gminnych radnych decyzji o likwidacji szkół podstawowych w Woliborzu, Włodowicach i Dzikowcu oraz gimnazjum w Ludwikowicach Kł., tylko dwie z tych placówek udało się przekształcić na placówki niepubliczne, czyli zarządzane przez organizacje pozarządowe.
„Fala” dała radę
Za sprawą wrocławskiej fundacji „Fala” udało się uratować szkołę we Włodowicach. Jej nowym dyrektorem została Anna Grzybowska, która jest pewna, że jej placówka będzie funkcjonowała tak samo dobrze jak dotychczas.- Liczba uczniów się nie zmieniła. Obecnie mamy ich ponad 70-ciu. Natomiast w pierwszej klasie jest 15-ro dzieci - wyjaśnia Grzybowska. - Dla nas taka liczba jest w sam raz. To mała miejscowość, dlatego liczba ta nie dziwi - dodaje.
Dzięki strażakom
Również podstawówkę w Dzikowcu udało się uratować. W tym przypadku pomogły jednak miejscowe struktury Ochotniczej Straży Pożarnej. Jak zapewnia Henryk Srokowski, sołtys Dzikowca, strażacy załatwili wszystkie formalności bez żadnych problemów. - W poniedziałek odbyło się oficjalne otwarcie szkoły, którą przejęła straż, jako stowarzyszenie. Musiała zmienić co prawda status żeby dostosować się do wymogów prowadzenia placówki, ale to nie był problem - przyznaje Srokowski. - Byłem pomysłodawcą takiej idei, a OSP od razu się na to zgodziła - dodaje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.