Zostanie za kratami

Henryk K. za kratami pozostać miał do połowy sierpnia. Jednak prokurator śledztwa jeszcze nie zamyka i złożył wniosek o przedłużenie aresztu dla mężczyzny. - Śledztwo nadal się toczy. Są wykonywane czynności procesowe. Prokurator wystąpił do sądu o przedłużenie tymczasowego aresztu o kolejne trzy miesiące - mówi Jan Sałacki, szef kłodzkiej prokuratury. Decyzja w tej sprawie już zapadła. Przypomnijmy: W maju policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o składanie małoletnim propozycji seksualnych. Okazał się nim być dobrze znany mieszkańcom Henryk K. ze Ścinawki Śr., którego od dawna się obawiali. Mężczyzna namawiał małoletnie dziewczynki do czynności seksualnych. W zamian proponował im czekoladę. Niemoralne propozycje składał dwóm 8-letnim dziewczynkom. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w areszcie. Prokurator przedstawił 65-letniemu podejrzanemu zarzut usiłowania doprowadzenia małoletnich poniżej 15 roku życia do obcowania płciowego. Wystąpiono też o opinię w zakresie ustalenia poczytalności podejrzanego oraz opinię biegłego lekarza seksuologa. Jeżeli okaże się, że Henryk K. jest chory i był niepoczytalny w chwili popełniana zarzucanych mu czynów, to wówczas biegli będą decydować o umieszczeniu mężczyzny w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym w celu leczenia lub będą wnioskować o leczenie w tzw. systemie otwartym.