reklama

Żuberski: jak Komenda jestem niewinny

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Fot. Pixabay

Żuberski: jak Komenda jestem niewinny - Zdjęcie główne

W połowie listopada Andrzej Żuberski wyszedł na wolność i zapowiada, że będzie walczył o sprawiedliwość. | foto Fot. Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZostał skazany za seksualne wykorzystanie małoletniej. W więzieniu przesiedział ponad 3 lata. Uważa, że sąd zamknął za kraty niewinnego człowieka. W połowie listopada Andrzej Żuberski wyszedł na wolność i zapowiada, że będzie walczył o sprawiedliwość. Opowiada nam m.in. o tym, co zapoczątkowało ciąg zdarzeń, których efektem było zamknięcie go w więziennej celi.
reklama

Co zapoczątkowało ciąg zdarzeń, które doprowadziły Pana do więzienia?

Pokłóciłem się z żoną. Od tego wszystko się zaczęło. Moja teściowa, namówiła moją żonę, żeby się ze mną rozwiodła, bo dostanie duże alimenty, bo ja mam dużą firmę itd. Żona posłuchała mamy i założyła sprawę rozwodową. Wyprowadziłem się do Dusznik. Po tygodniu żona zadzwoniła i powiedziała, żebym wrócił do domu, bo dzieci za mną płaczą. Wróciłem. W efekcie do rozwodu nie doszło. Teściowa siłą rzeczy dowiedziała się o tym. Przyszła do mnie po pieniądze dla syna, który pracował u mnie na budowie, a którego z pracy zabrała policja, bo miał coś do odsiadki. Powiedziałem, że pieniędzy nie dostanie, a dostanie je syn jak wyjdzie, bo to on u mnie pracował. Zresztą od żony też brała pieniądze. Codziennie u nas była" o godz. 7:00 rano, jak przyjeżdżałem z pracy też, w każdy dzień. Doszło nawet do tego, że chwyciła nóż z kuchni i powiedziała, że "ja cię skurwy...zabiję i masz się z tego domu wyprowadzić", bo ona tu się chciała wprowadzić. Później okazało się, że ja dotykałem Wiktorię po ciele...

reklama

No właśnie. Został Pan skazany za seksualne wykorzystanie małoletniej...

Początkowo była wersja o gwałcie. Później, jak się okazało u ginekologa, że gwałtu nie było, była wersja z dotykaniem i molestowaniem. Przecież chodziła do szkoły. Jakby coś się działo, powiedziałaby komuś. Nauczycielka też mówiła, że nie dawała żadnych niepokojących znaków. Gdy mnie nie było pasierbica rozmawiała z żoną i powiedziała, że do wszystkiego namówiła ją babcia. Zaczęła płakać. Przysięgała żonie, że nigdy jej nie dotknąłem, że nigdy nie zrobiłem jej nic złego. Zeznając nie potrafiła podać żadnych szczegółów, ani miejsca, ani dnia, niczego. Ale to nie pierwszy raz. Moja teściowa swojego męża posądziła, że molestował ich córkę, a dzisiaj moją żonę. Pasierbica ostatnio przyznała i powiedziała, że jak mogła być w pokoju, gdzie ja niby miałem ją dotykać, skoro w tym czasie była u babci. Małżeństwem jesteśmy od 2010 r. Mam z żoną czwórkę dzieci. Wyrok zapadł taki, bo uwierzyli na słowo. Dziewczynka była przesłuchiwana, kiedy my byliśmy na rozprawie rozwodowej. Teściowa ją zabrała do prokuratury po cichu. Ja zostałem zabrany przez policję niby pod pretekstem zeznań dotyczących wypadku samochodowego, a były to zeznania dotyczące molestowania. Mój adwokat chciał uniewinnienia. Powiedział wprost do sędziego: "pan zamyka niewinnego człowieka". Jestem normalny. Przecież mam firmę. Wiele razy zostawałem z obcymi dziećmi czy żonami. Nigdy nic się nie stało. Płakałem, gdy oglądałem materiały o Komendzie, bo też jestem niewinny.

reklama

Jak było w więzieniu?

Siedziałem pod celą z pedofilami, którzy molestowali dzieci. Jak przyjechał do mnie adwokat to powiedział, że nie wie, po co mnie zamknęli. W więzieniu zrobiono mi badania. Byłem badany przez seksuologów. Nie mam żadnych skłonności pedofilskich. Było ciężko. Byłem gnębiony. Gnojony. Wyzywany od pedofilów. Byłem poniżany z góry, bo miałem celę na dole. Dochodziło parę razy do szarpnięcia. Gdzieś mnie uderzyli, gdzieś opluli. Obiecałem jednak sobie, że jak wyjdę z więzienia to muszę tę sprawę wyjaśnić. Dlatego byłem silny. Żeby ludziom udowodnić, że nigdy nikomu nie zrobiłem krzywdy.

reklama

Jak sąsiedzi i mieszkańcy przyjęli Pana po wyjściu z więzienia?

Normalnie. Każdy mi rękę podaje. Nikt na mnie nie pluje. Dowiedziałem się tylko, że gdzieś w Nowej Rudzie od kogoś mam przej...Prawda jest jednak taka, że po wyjściu mam głowę wszędzie. Muszę uważać, bo wiadomo. Może ktoś podbiec i coś mi zrobić. I jestem pod ochroną policji. 

Co teraz Pan planuje?

 Nie zostawię tak tego. Z więzienia pisałem wszędzie. Chciałem robić różne badania, ale nikt się na to nie zgodził. Jedyne badania wykonano mi w więzieniu i wynika z nich, że nie mam skłonności pedofilskich. Chcę zwrócić się do adwokatów w Krakowie, którzy zajmowali się sprawą Komendy. Chcę żeby przejrzeli moje akta i podjęli decyzję, co dalej.

A.Góralczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama