reklama

Zwrócą miastu ogrody

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: foto: pixabay.com

Zwrócą miastu ogrody - Zdjęcie główne

foto foto: pixabay.com

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościOd lat nikt nie użytkuje ogrodów działkowych przy ul. Świdnickiej i Podgórskiej w Drogosławiu, a mogłyby to być idealne działki budowlane. Sprawdzamy jakie plany względem ogródków ma Polski Związek Działkowców.
reklama

- Chcemy żeby miasto te ogródki obejrzało, wydzieliło tereny zbędne czyli niezagospodarowane i później poprowadzimy dalszą procedurę, żeby te tereny zwrócić, bo póki co są one w użytkowaniu wieczystym Polskiego Związku Działkowców – tłumaczy Maria Klimków, starszy inspektor ds. terenowo – prawnych Polskiego Związku Działkowców, Okręg Sudecki w Szczawnie – Zdroju. - Jeżeli przez lata, mimo starań zarządu ROD nikt się nie zgłasza, nikt nie chce działek to my musimy je zwrócić, a gmina zgodnie z tym co ma w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego może na te cele działki przeznaczyć – dodaje inspektor. Najpierw procedura Procedura zwrotu nieużytkowanych działek jest długa i czasochłonna. - W pierwszej kolejności trzeba będzie dokonać podziału geodezyjnego, żeby z działek ewidencyjnych, które są w części niezagospodarowane w całości wyodrębnić jakby odrębną nieruchomość, część niezagospodarowaną na ogrody działkowe. To trochę trwa – tłumaczy Klimków. – Jeżeli już będą części wyodrębnione, wówczas możemy wszcząć procedurę zwrotu – musimy zawrzeć jakieś porozumienie co do warunków tego zwrotu, rozwiązać przed notariuszem akt notarialny (w części dot. niezagospodarowanych nieruchomości ) z lat ubiegłych, kiedy gminy oddawały nam ogrody w użytkowanie wieczyste i dopiero to się zakończy – dodaje inspektor. Wg Marii Klimków gminy i miasta bardzo chętnie przyjmują takie zwroty. - Cieszą się, bo każdy kawałek ziemi ma określoną wartość. Zawsze określa się wartość rynkową oddawanej części. To jest majątek gminy – mówi Maria Klimków. – Gminy nie chcą z kolei tych gruntów, które nie mają dostępu do drogi publicznej, bo wówczas ciężko jest taki teren sprzedać, wydzierżawić lub w inny sposób zagospodarować – tłumaczy inspektor. Wyjechali, zostawili Dzisiaj każdy „walczy” aby mieć swój zielony kawałek. Dlaczego zatem nasze ogródki stoją od lat opuszczone? - W naszym regionie są miasta, które ciągle wykazują saldo migracji ujemne, wyludniają się, w tym miasto Nowa Ruda. Młodzi uciekają za pracą, zostają starsi emeryci niezdolni do pracy na działkach, więc kto ma je użytkować – przypomina Maria Klimków. – Z kolei w warszawskim, lubuskim czy pomorskim to można powiedzieć, o działki się biją – dodaje inspektor. Roczny koszt użytkowania działki waha się w granicach 240 -280 zł

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama