Nowa Ruda. Ostatnim wyróżnieniem Ireny Piekarz jest to w Internetowym Konkursie Jednego Wiersza do obrazów Joanny Jagiełło z cyklu "Pejzaż wewnętrzny", organizowanym przez Galerię Piecową w Warszawie.
Wystartowałam w poprzedniej edycji i otrzymałam dyplom za udział, wraz z podziękowaniem, a w tej edycji otrzymałam wyróżnienie, co mnie bardzo ucieszyło - mówi noworudzka poetka. Blisko Nowej Rudy w Bielawie, przez tamtejszą bibliotekę jest ogłaszany konkurs, każdego roku, do fotografii starej Bielawy. I tam też wysyłam swój utwór, czasem przytrafia się wyróżnienie. Po konkursie wydawana jest antologia, gdzie wszystkie nadesłane utwory są publikowane - dodaje.
Irena Piekarz pisze wiersze od kilkunastu lat. Mam kilkanaście antologii, gdzie te utwory są umieszczone. Osobistego tomiku jeszcze się nie dorobiłam - uśmiecha się nasza wierszokletka, która nie tylko poezję (dla dzieci i dorosłych) pisze, bo także prozę i prozę poetycką.
Jak mówi Irena Piekarz, pisanie jest jej miłością, receptą na stres życia codziennego.
Natchnienie przychodzi niezależnie, ot przypływa i wtedy się pisze utwór - opowiada. Należę do kilku portali literackich na Facebooku, tam umieszczam swoje utwory. Tam biorę też udział w warsztatach literackich i wtedy one są bodźcem do pisania. Na portalach jestem zauważana i nagradzana, zwłaszcza w warsztatach. Są to oczywiście takie wirtualne uznania. Mam też piękną statuetkę z kamieniem pasiastym i srebrną nutką, którą to nagrodę dostałam z portalu "Kształty słów - zajrzyj tu, napisz coś". Tę nagrodę ufundował miłośnik portalu, a administratorzy przyznawali poszczególnym poetom, mi się trafiła - "Człowiek Orkiestra", czyli osoba umiejąca napisać wszystko - dodaje.
Internetowy Konkurs Jednego Wiersza do obrazów Joanny Jagiełło z cyklu „Pejzaż wewnętrzny”
Wiersz do obrazu: Sierpień-Korfu / Autorka wiersza: Irena Piekarz
pamiętasz Korfu w sierpniowe południe
roześmiani biegliśmy przez wąskie uliczki
praczki już od rana suszyły bieliznę
falbaniastą bielą wiatr brał je w władanie
w oknach szyby błyszczały jak nieme zwierciadła
wokół nas wirował kobierzec petunii
których czerwień spadała wprost na nasze serca
oplecieni wstęgą czapierzastych liści
chowaliśmy się w zaułkach by dawać pieszczoty
całowałeś usta skropione maliną
morska bryza ciągnęła zapachem od morza
miłość się rodziła powoli powoli
Przeczytaj również: Szukają wokalisty. W Kłodzku powstaje nowa metalowa kapela
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.