Przy ulicy Cmentarnej w Nowej Rudzie znajduje się jeden z ciekawszych zabytków na Ziemi Kłodzkiej, kaplica loretańska. Pierwsza kaplica loretańska powstała we włoskim Loretto, stąd jej nazwa. Wg legendy, kamienie do jej budowy przenieśli sami aniołowie. Noworudzki domek loretański jest niewątpliwie cennym i ciekawym zabytkiem.
Jednak w mieście istniała kiedyś jeszcze jedna kaplica, która dzięki swoim niezwykłym patronom wyróżniała ją spośród wszystkich innych w okolicy. Kościoły, klasztory czy kaplice pod wezwaniem jakiegoś świętego nie są czymś nadzwyczajnym w naszym otoczeniu, ale nazwanie kaplicy aż 14 różnymi świętymi to już jest coś. Wybudowano ją w połowie XIX wieku na terenie Tworzykowa (niem. Haumberg, polska nazwa nigdy się nie przyjęła a zasięgiem obejmowała okolice dzisiejszego osiedla Piastów oraz teren przylegający do szczytu Boguszy). Haumberg był wówczas niewielką osadą, kolonią Włodowic, znajdującą się poza granicami miasta. Dziś to ulica Polna, kościółek stała na wysokości gospodarstwa rolnego pod numerem 3, jej pełna nazwa to kaplica Czternastu Świętych Wspomożycieli.
Skąd taki patronat? Kościół katolicki z licznej grupy wszystkich swoich świętych, stworzył grupę 14 „super świętych”, których wstawiennictwo było szczególnie skuteczne podczas najrozmaitszych chorób nękających ludzi. W poczet 14 wchodzili święci: Krzysztof, Katarzyna z Aleksandrii, Barbara, Jerzy, Błażej, Cyriak, Małgorzata z Antiochii, Dionizy, Wit, Idzi, Pantaleon, Achacy, Eustachy i Erazm. Przedstawiano ich zawsze z postacią Jezusa. Noworudzka kaplica ufundowana została w 1849 roku przez Antona Rosenbergera, zamożnego kupca noworudzkiego a wybudowano ją na polecenie proboszcza Franza Brandta. Była to wysoka, bezwieżowa budowla, nakryta niedużą sygnaturką. Kaplicę wybudowano w stylu późnego baroku z niewielkimi elementami klasycyzmu. Ta niepozorna budowla przy ulicy Polnej służyła jako miejsce gorliwej modlitwy dla mieszkańców miasta oraz pacjentów pobliskiego szpitala i ich rodzin. W kościółku miał mieszkać podobno przez jakiś czas opiekujący się przybytkiem pustelnik, niestety nie udało mi się tego potwierdzić…
Kaplica Czternastu Świętych Wspomożycieli przetrwała wojnę francusko pruską, czasy pierwszej wojny światowej, rządy Hitlera a nawet okropności drugiej wojny światowej. Niestety, nie udało jej się przetrwać czasów polskiego socjalizmu. Dziś nawet trudno określić kiedy kaplica przestała istnieć. Wg pobieżnych oględzin plenerowych, połączonych z wywiadem terenowym, udało mi się ustalić, że na przestrzeni lat 60-tych i 70-tych pozbawiono ją przedsionka, prezbiterium i sygnaturki. Dzwon znajdujący się w kaplicy został skradziony przez nieznanych sprawców i sprzedany. Dwuspadowy dach został obniżony, a okna zamurowane. Powstały za to inne otwory okienne oraz drzwi. Kamienne aspersorium czyli misa w której znajdowała się woda święcona jest jedynym elementem świątyni, który przetrwał do naszych czasów. Stoi nadal porzucona tuż obok pierwotnego wejścia do kaplicy (kiedyś zapewne znajdowała się w przedsionku). W kraju określanym raczej jako chrześcijański, unikatowa kaplica Czternastu Świętych Wspomożycieli stała się… garażem. MC Noworuders
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.