reklama

Pomniki tajemnic

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Pomniki tajemnic - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaNieopodal kaplicy loretańskiej i cmentarza miejskiego w Nowej Rudzie, na niewielkim wzniesieniu, znajduje się niezwykły zabytek o równie niezwykłej historii
reklama

Mowa tu o wysokiej osiemnastowiecznej kolumnie maryjnej, ustawionej tuż nad parkingiem przy ulicy Loretańskiej. Na wysokiej, kilkumetrowej, kamiennej kolumnie ustawiona jest figura Maryi Królowej Niebios z Dzieciątkiem Jezus. Całość stoi na niedużym, solidnym cokole, na którym zręczna ręka artysty umieściła napis w formie podwójnego chronogramu (chronogram to forma zapisywania dat ukrytych w tekście za pomocą cyfr rzymskich), który dwa razy skrywa datę „1713”. Łacińska sentencja brzmi: „MarIae saCrae VIrgInI Delparae honorI ponI feCIt DIe e [skrót od ebdomadis, przypomnienie autor] MaIorIs seXta ConseCrans” oraz podpis „CFP” (pol. „Ku czci Najświętszej Marii Panny Bożej Rodzicielki złożyli szóstego dnia Wielkiego Tygodnia święte ślubowanie CFP). Na stopniu dodatkowo umieszczono datę „ANNO 1713 DEN 12. MAI”. Zdecydowanie łatwo jest rozszyfrować podpis fundatora „CFP”. Otóż, kilkanaście metrów poniżej kolumny, tuż przy ulicy Cmentarnej przez długie lata stał sporych rozmiarów dom. Wybudował go w 1716 nijaki Caspar Ferdinand Peschel (CFP) – noworudzki rajca miejski. Dziś, po budynku tym pozostał zaledwie niewielki kawałek muru przy skarpie ale jeszcze w latach 50-tych/60-tych w portalu wejściowym znajdował się gmerk ze stylizowanym sercem i literami „CFP”. Wniosek, budowniczy domu oraz fundator pomnika to ta sama osoba. Kolumna maryjna przy ulicy Loretańskiej byłaby zwykłym dziełem wotywnym gdyby nie jeden szczegół. Po drugiej stronie cokołu znajduje się dodatkowy napis, sporządzony został kompletnie innym rodzajem pisma, mniej reprezentacyjny, niedbale, stworzony jakby w pośpiechu. Sentencja z tylnej części to nie chronogram tylko zwykły, prosty tekst: „Suscipe sacra parens sacro hoc quod condo decore , Tu me virgineo pectore conde tuo!” , w tłumaczeniu: ”Święta Matko Boża Rodzicielko, przyjmij to, co tutaj kryję, jako wotum. Uchroń mnie o Święta Panienko piersią Swoją!” i podpis „A. IPGK”. I w tym miejscu rozpoczyna się cała seria niewiadomych. Kto skrywa się pod inicjałami „A. IPGK”? „...Przyjmij to, co tutaj kryję, jako wotum...” kolejna niewiadoma, co zostało ukryte i darowane, jako wotum Świętej Panience? Kogo i przed czym ma Ona uchronić? Wg przedwojennej legendy figura maryjna została wzniesiona, jako zadośćuczynienie za morderstwo na młodej dziewczynie. Czy jest to, zatem swoisty pomnik pokutny (niegdyś na całym Śląsku bardzo popularne było stawianie krzyży pokutnych przez morderców w miejscu dokonania zabójstwa)? Kto został tu zamordowany i co miał z tym wspólnego Caspar Peschel? No i jak ma się do tego wszystkiego napis z drugiej strony cokołu? W roku 2009 kolumna poddana została zabiegom konserwatorskim. Pomnikowi przywrócony został dawny blask a teren wokół został oczyszczony i sprawdzony wykrywaczami metalu. Oficjalnie w trakcie prac nic nie odnaleziono. Aurą tajemnicy otoczona jest też inna noworudzka rzeźba, mianowicie posąg św. Jana Nepomucena znajdującego się niegdyś na ulicy Bohaterów Getta. Jednak w tym przypadku rozchodzi się o zupełnie inną zagadkę. Pierwsza rzeźba św. Nepomucena pojawiła się w Neurode już w roku 1706 i ustawiono ją na kamiennym moście, który znajdował się w miejscu dzisiejszego pomiędzy ulicami Piastów i Fredry. Kolejny wizerunek świętego pojawił się już w niespełna rok na ulicy Bohaterów Getta. Ustawiony był na kamiennej balustradzie mostu pomiędzy budynkami 13 i 15. Wg niesprawdzonych do końca informacji rzeźba świętego została strącona przez jakąś ciężarówkę jeszcze w latach 60-tych. W wyniku upadku figura została poważnie uszkodzona, święty utracił głowę, dłoń i część krzyża… Oszpecona, znieważona i zaniedbana rzeźba przeleżała jakiś czas nieopodal mostu po czym została zabezpieczona przez parafię. W 1999 roku (data do weryfikacji) św. Jan Nepomucen ponownie została ustawiona, tym razem w centralnej części niewielkiego Placu ks. Białowąsa, niestety nadal poważnie uszkodzony. Zwracam się do Państwa z apelem, jeśli ktokolwiek wie coś więcej na temat uszkodzonego w latach 60-tych pomnika na ulicy Bohaterów Getta proszę o kontakt. Poszukuję także jakichkolwiek fotografii sprzed wypadku, z wypadku lub późniejszych.

 

Więcej o noworudzkich (i nie tylko!) na niezwykle interesującej stronie: Nowa Ruda Neurode Tajemnice, zagadki, historia

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama