Powracają dawne dni Nowej Rudy

Pierwsza gwiazda polskiej sceny muzycznej wystąpi w mieście już 23 stycznia. Będzie nią Krystyna Giżowska, która zaśpiewa u nas z okazji Dnia Babci i Dziadka. Miesiąc później, 23 lutego odbędzie się w słupieckiej hali koncert zespołu My Trzy. - My Trzy to taki trochę Kult dla dzieci. Nie zdawałem sobie sprawy, że te trzy wokalistki robią tak dużą furorę, jeżeli chodzi o dzieciaki, ale okazało się, że bilety sprzedają się bardzo szybko - mówi nam Wojciech Kołodziej, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowej Rudzie. - Znajomi, znajomi znajomych mają dzieci, które mają 3 lata i one już słuchają My 3. Ale uwielbiają je też dzieci w wieku 5, 7, 10, czy 12 lat, więc przedział wiekowy jest duży - dodaje dyrektor. Dni Nowej Rudy po staremu Z kolei na Dniach Nowej Rudy, które zastąpią cykl mniejszych imprez odbywających się pod hasłem Lato w mieście, wystąpią Sarsa i Margaret. I to jest już pewne. - Chcieliśmy w 2020 r. spojrzeć na to, co się najlepiej w Polsce sprzedaje. Sarsa i Margaret są w pierwszej piątce. Jest też Dawid Podsiadło, który nie gra na imprezach plenerowych, a więc jest poza naszym zasięgiem - przyznaje Wojciech Kołodziej. - Jednak koncert Sarsy i Margaret będzie bardzo mocnym akcentem związanym z Dniami Nowej Rudy. Myślę, że mieszkańcy całego regionu się u nas zjawią. Będzie też dzień hip hopowy, ale nie mamy jeszcze potwierdzonego składu hiphopowego - dodaje dyrektor. W latach poprzednich, gdy dni miasta odbywały się na stadionie, w Nowej Rudzie wystąpiły takie zespoły jak Kombi, Myslovitz. Był też Piasek, czy Stachursky. Teraz ponownie wielkie gwiazdy zaczną do nas przyjeżdżać. - To był pierwszy TOP polskiej sceny muzycznej. Mało kto u nas nie wystąpił. Mamy jednak nowe pokolenie wykonawców, którzy cieszą się dużą popularnością i my wychodzimy im naprzeciw - podkreśla Kołodziej. - Nowa Ruda po koncercie Kultu bardzo odblokowała się na koncerty i pokazuje, że mamy bardzo duży potencjał, żeby robić duże wydarzenia, więc idziemy za ciosem. Kult pokazał, że możemy zrobić wydarzenie na ponad 1000 osób, które zapłacą za koncert. Jeżeli będzie on bezpłatny jak w przypadku Sarsy i Margaret to może przyjść na niego nawet kilka tysięcy osób - szacuje dyrektor.