Ulewa pokrzyżowała plany

Później deszcz ustał i koncerty odbywały się planowo. Na początek dziewczyny z grupy Sugar, później bluesowo zagrało trio z zespołu Hak, następnie bardzo fajny pop-rockowy występ czeskiego The Hydes. W międzyczasie dość często padało, co niestety mocno wpłynęło na ilość publiki. W pewnym momencie ulewa spowodowała awarię prądu i znowu nastąpiła około 20-minutowa przerwa. Na szczęście awaria została usunięta. Po godzinie 19 zagrało Szuszmiszmegele, jak zwykle na swoim wysokim poziomie. Dramat zaczął się o godzinie 20.00. Na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru czyli wrocławskie Neony. Ten zespół rzeczywiście ma przed sobą przyszłość i nieprzypadkowo wygrał tegoroczny Jarocin. Niesamowita energia popłynęła ze sceny, większość publiczności była pod dużym wrażeniem. Niestety od początku ich koncertu zaczął padać deszcz. W połowie występu (około godziny 20.30) nastąpiło dosłownie oberwanie chmury. Deszcz z pełną mocą lał kilkanaście minut co niestety zakończyło się kompletnym zalaniem stołu mikserskiego (nie wytrzymał namiot, nie dały rady osłony przeciwdeszczowe). Koncerty Neonów musiał zostać przerwany na prośbę firmy nagłaśniającej, inaczej groziło to spaleniem sprzętu. Szkoda, bo zarówno sam zespół jaki publiczność stojąca na deszczu mieli ochotę na dalszą zabawę. Na domiar złego boisko zamieniło się w bagno, a błoto sięgało po kostki. Zaplanowany na koniec występ czeskiej grupy Jo!Ska w ogóle nie doszedł do skutku. Cóż, pogoda rozczarowała totalnie, nic więc dziwnego, że nie dopisała publiczność. Mimo wszystko dziękujemy tym, którzy przyszli na stadion i bawili się przy rockowych klimatach. Jako organizatorzy na pewno nie odpuścimy i będziemy się starali robić takie imprezy częściej. Dużo więcej fotek będzie w okolicach poniedziałku.