Czy to nie dowodzi, że droga powinna być lepiej oznakowana niż tylko zakazem wjazdu od strony ul. Jeziornej, ale też na przykład jakimiś pionkami, żeby kierowcy nie mogli tamtędy przejeżdżać?
- To był wypadek, pojedyncze zdarzenie. Od czasu jak pracuję trzydzieści parę lat to pierwsza taka historia - mówi Mirosław Kalitowski, komendant Straży Miejskiej w Nowej Rudzie. - Czy takie pojedyncze przypadki mają powodować, żeby inaczej oznakowywać drogi? No nie wiem - dodaje.
W tym przypadku najprawdopodobniej słońce oślepiło kierowcę. - Szkód żadnych nie narobił - podkreśla komendant Kalitowski.
Całą sytuację widział prezes spółdzielni Wiktor Muszyński. - To starsza osoba - mówi nam prezes. - Był przerażony tym, co się stało - dodaje.
Prezes Muszyński wspomina:
- Tu jeszcze nikt wcześniej tak nie wjechał. Ale były przypadki na Osiedlu Piastowskim. Ze skarpy stoczył się samochód na budynek nr 4 i z parkingu zjechał samochód i uderzył w budynek nr 11.
Czytaj także:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.