Nowa Ruda. We wtorek, 21 stycznia, w Drogosławiu, 34-latek, będąc pod wpływem alkoholu, wjechał samochodem do rzeki Włodzicy. Na Starej Drodze mężczyzna zamiast skręcić, pojechał prosto, co zakończyło się wylądowaniem w korycie rzeki. W trakcie manewru staranował barierki zabezpieczające przeprawę.
Kierujący audi nie zachował należytej ostrożności, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rzeki, dachując – informuje podinsp. Wioletta Martuszewska z kłodzkiej policji. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2 promile alkoholu w organizmie. Na szczęście podróżował sam.
Świadkowie zdarzenia relacjonują, że mężczyzna zdołał samodzielnie wydostać się z pojazdu i próbował uciec. Brodząc po kostki w zimnej wodzie, ruszył w górę rzeki, ale jego wysiłki były daremne. W uszkodzonym samochodzie znaleziono komplet dokumentów, co pomogło w ustaleniu tożsamości kierowcy.
Zobacz również: W Bożkowie odwołany dyrektor po zaledwie kilkunastu dniach wrócił na swój dyrektorski fotel i wciąż kieruje szkoła. Dlaczego?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.