Nowa Ruda. Posty dotyczące młodej kobiety pełne są wulgaryzmów. Komentarze internautów również. Z nasza redakcją skontaktowały się osoby, które podejrzewają, a raczej są wręcz pewne, że mieszkanka Zaułka doprowadziła do śmierci swojego psa.
Melanż ważniejszy od pupila? Ten pies nawet roku nie miał - mówi nam koleżanka rzekomej oprawczyni (dane do wiadomości redakcji). Ona źle się nim zajmowała, tylko od czasu do czasu kupowała karmę. Często jej zwracałyśmy na to uwagę. Często melanżowała i psa zostawiała po dwa, trzy dni samego. Kiedyś też miała psa, który zdechł z niewiadomych przyczyn - dodaje.
Według znajomych kobiety, tuż przed śmiercią czworonoga wyjechała ona na trzy dni do Karpacza. Zwierzęciem miał się nikt nie opiekować.
Naćpała psa?
Ona też zażywała narkotyki. Czasem wysyłała wiadomości, że pies jest na fazie, publikowała filmik, jak pies się dziwnie zachowuje. Pisała, że pies zjadł jej tampony, że zjadł jej blanta (wyrób przypominający wyglądem papierosa, wypełniony suszem z marihuaną - przyp. red.). Myślimy, że dawała psu narkotyki - mówi koleżanka.Znajome młodej kobiety mówią wprost, że wychudzony pies zostawiony na kilka dni zdechł po prostu z głodu. A raczej został zagłodzony przez właścicielkę.
Ciało Orienta?
Zwłoki psa znaleziono w poprzednim tygodniu na placu zabaw przy ul. Cichej. To prawdopodobnie ten pies, Orient - mówi nam koleżanka właścicielki zdechłego czworonoga. Ja to zgłosiłam na straż miejską - dodaje.Gdyby ktoś oficjalnie zawiadomił organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, zwłoki psa prawdopodobnie zostałyby zabezpieczone do śledztwa. A tak...
Zgłosiliśmy je do utylizacji, osoba która nam zgłosiła to truchło, podała nie swoje dane osobowe - mówi nam Mirosław Kalitowski, komendant Straży Miejskiej w Nowej Rudzie.
A na nasze informacje o wątpliwościach co do śmierci Orienta mówi:
Osoba, która ma informacje o przestępstwie powinna powiadomić organy ścigania, bo inaczej sama popełnia przestępstwo. Nas o tym nie zawiadomiono.
Znalezione przy placu zabaw zwłoki były częściowo zjedzone przez lisy. Strażnicy miejscy nie byli w stanie określić, kiedy przypuszczalnie to zwierzę mogło stracić życie. Z 21-latką nie udało nam się skontaktować.
Co na to obrońcy praw zwierząt?
Skontaktowała się z nami też aktywistka z Nowej Rudy walcząca o prawa zwierząt (prosi, aby nie podawać jej danych).
Żeby osoba została ukarana, powinno zostać złożone pisemne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa
- mówi społeczniczka.
Kobieta dodaje: Hejt w internecie już poszedł. Ale bez solidnych dowodów ciężko będzie ją ukarać. Nie ma dowodów. Z doświadczenia wiem, że ciężko jest znaleźć świadków, którzy zdecydują się zeznawać na policji, a tym bardziej przed sądem w takiej sprawie.
Zobacz również: Pracownicy Parku Narodowego Gór Stołowych apelują do turystów
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.