Wywiad z Tomaszem Herbą

W niedzielę przegraliście z Huraganem Bożków 4:3. Czy jest Pan zadowolony z gry swojego zespołu w tym meczu? W pierwszej połowie spotkania mój zespół zaprezentował się poniżej oczekiwań. Natomiast w drugiej połówce zawodnicy zostawili dużo zdrowia i serca na boisku. Z tego jestem najbardziej zadowolony. To właśnie z przebiegu spotkania uważam, że zasłużyliśmy na remis. Najbardziej boli stracona bramka w 93 min. A jak Pan ocenia początek sezonu w wykonaniu swojej drużyny? Początek sezonu rozpoczęliśmy od porażki z doświadczoną drużyną z Jugowa. Jednak w kolejnych meczach zaczęliśmy zdobywać punkty w dobrym stylu. Liczę, że w kolejnych meczach pokażemy się z jeszcze lepszej strony. Czy ma Pan wsparcie ze strony władz klubu i kibiców w prowadzeniu drużyny? Tak, zarówno działacze jak i kibice bardzo nam pomagają. W prowadzeniu treningów duże wsparcie mam ze strony Roberta Makarońskiego, który od kilku sezonów utożsamia się z drużyną WLKS-u. Uzupełniamy się na treningach i podczas meczów ligowych. Świetną pracę organizacyjną w klubie wykonuje również Krystyna Sypień, Krzysztof Janicki oraz prezes klubu Paweł Hroboni. Im wszystkim z tego miejsca chciałbym bardzo podziękować. Ludzie to jedno, ale ważne są też pieniądze. Kto jest sponsorem drużyny? Głównym sponsorem naszej drużyny jest Urząd Miasta i Gminy Radków. Przejdźmy do składu drużyny. Kto wzmocnił kadrę w porównaniu do ubiegłego sezonu? Pozyskaliśmy bardzo doświadczonych zawodników w postaci: Patryka Rosiaka, Ziemowita Cichackiego, Pawła Matuszewskiego, czy Krzysztofa Belloca, którzy wcześniej grali w wyższych ligach. Swoim doświadczeniem dużo nam pomagają. Dzięki nim nasza młodzież ma od kogo się uczyć. Ale mamy też dużo zdolnych miejscowych chłopaków, którzy garną się do gry. Najbardziej brakuje nam Grzegorza Góreckiego - zdecydowanie najlepszego naszego zawodnika, któremu obowiązki zawodowe i kontuzje nie pozwalają na dalszą grę w drużynie. Jakie cele drużyna stawia sobie w tym sezonie? Chcielibyśmy zająć miejsce w pierwszej trójce w rundzie jesiennej. Aktualnie do trzeciej drużyny brakuje nam tylko trzech punktów, dlatego jest to bardzo realne. Nie ukrywam, że naszym marzeniem w przyszłości jest awans do A-klasy. Obecnie swoje spotkania rozgrywacie w Ścinawce Śr. Kiedy boisko w Wambierzycach będzie przygotowane do rozgrywania meczów? To prawda. Od kilku sezonów gramy poza domem. Wcześniej w Radkowie, a teraz na stadionie w Ścinawce Śr. Mamy jednak obiecane, że wiosną ruszą prace związane z budową boiska w Wambierzycach. W końcu będziemy mogli grać dla swoich kibiców, którzy czekają na mecze WLKS-u w Wambierzycach. I już na koniec. W następnej kolejce spotkacie się z drużyną z Woliborza. Jak Pan ocenia szansę swojego zespołu w tym spotkaniu? Drużyna z Woliborza ma w kadrze doświadczonych zawodników i jako beniaminek spisuje się naprawdę dobrze. Liczymy oczywiście na wygraną, ale na pewno będzie to ciężki mecz. Wszystko zweryfikuje boisko.