W przedostatnim meczu noworudzianie wywalczyli punkt z imienniczką ze Żmigrodu. - Mimo że ten remis nie wiele nam daje, to jestem zadowolony z postawy zawodników i z wyniku — mówi trener Karol Ulatowski. Tym bardziej, że do meczu z zespołem ze Żmigrodu gospodarze przystąpili bez czołowych zawodników. - Graliśmy bez czterech zawodników z pierwszej jedenastki, a na ławce mieliśmy raptem dwóch zawodników, juniorów — dodaje szkoleniowiec. Nie zagrał Kotov, Osicki, Sawicki i Poświstajło.
Mimo to noworudzianie potrafili umiejętnie bronić dostępu do własnej bramki, bo także między słupkami świetnie spisywał się debiutujący w czwartej lidze Dominik Pieróg i do tego zagrozić pod bramką rywala. Gole w meczu nie padły, a czy Piast uniknie baraży, dowiemy się po ostatniej kolejce.
A w niej podopieczni Karola Ulatowskiego zmierzą się z Górnikiem Złotoryja, który pewny jest już utrzymania. Z kolei Piast, jeśli wygra, to utrzyma się bezpośrednio w lidze. W innym wypadku, trzeba będzie kalkulować i spoglądać na wyniki innych drużyn walczących o unikniecie baraży. A pierwszy gwizdek meczu na stadionie w Nowej Rudzie w sobotę o godz. 17:00.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.