reklama

Żadne pieniądze nie zniknęły

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Żadne pieniądze nie zniknęły - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościO sytuacji Polsko-Czeskiej Szkoły Biznesu i Sportu „Collegium Glacense” z prorektorem dr Piotrem Oleśniewiczem rozmawia Arkadiusz Balcerzak
reklama

 – Kolejny nabór rozpoczęty. Liczy Pan na większy nabór niż w latach poprzednich?

– Bardzo bym chciał, zapewne podobnie jak wszyscy, którzy dobrze życzą naszej uczelni. Prowadzimy studia na kierunkach: zarządzanie i wychowanie fizyczne. Nie są to kierunki wyjątkowe, aby sprawiły, że ktoś z województwa mazowieckiego przyjedzie do nas studiować. Jeżeli chodzi o campus akademicki, to nasze zaplecze socjalne nie jest tajemnicą dla otoczenia. Wiele jest do zrobienia, aby odnieść sukces jako uczelnia, która w mniejszej aglomeracji miejskiej zaczęła przyciągać studentów z kraju i z zagranicy. Chcąc tak działać potrzebne są ogromne nakłady finansowe. Mimo tych obiektywnych trudności uczelnia znajduje chętnych do studiowania na prowadzonych kierunkach studiów, jest też coraz bardziej pozytywnie oceniana prze studentów.
– Czy w tym roku może być większy nabór?
– Niż demograficzny jest odczuwalny, to są dane z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej. Co w sposób istotny przekłada się na nabory na uczelnie wyższe. Odnotowane spadki w tych naborach przez wiele uczelni określane jest na poziomie 20 - 30 proc. Dane te nie są niczymnowym. Taka jest obserwowana rzeczywistość.

– Czyli ile osób może być chętnych do studiowania w Collegium Glacense?

– Noworudzka uczelnia, poza wyjątkiem w swym pierwszym roku działalności, nigdy nie przekroczyła naboru na poziomie 100 studentów polskich.
Przekroczyła ten poziom, w przypadku naboru studentów z Republiki Czeskiej. Dzisiaj mamy porównywalną ilość studentów z Polski i Czech.


– Jak Pan myśli, co jest powodem, że tych studentów ze strony czeskiej jest więcej niż naszych rodzimych?


– Związane jest to być może z tym, że są to studenci, którzy podejmują studia na uczelni zagranicznej, jesteśmy też atrakcyjniejsi pod względem wysokości czesnego, jest ono niższe u nas niż na podobnych uczelniach w Republice Czeskiej, oraz formą kształcenia w systemie studiów niestacjonarnych dla studentów z Republiki Czeskiej. Najczęściej są to ludzie, którzy mają dość dobrą sytuację finansową, mają już osiągnięty pewien sukces zawodowy i potrzebują uzupełnienia wykształcenia.

– Dlaczego Collegium Glacense nie prowadzi kształcenia studentów w systemie stacjonarnym?

– My prowadzimy nabór na kierunki stacjonarne, ale niestety nie ma na nie chętnych. Większość uczelni niepublicznych opiera swoje kształcenie na studiach niestacjonarnych. A niż demograficzny powoduje, że coraz częściej uczelnie publiczne rezygnują z egzaminów wstępnych. Studiowanie na studiach stacjonarnych jest zdecydowanie droższe. To jest wprost związane z kosztami funkcjonowania uczelni. Przy
tej liczbie studentów mamy problemy w obszarze finansów uczelni. Pomimo to uważam, że nasza uczelnia jest pewnego rodzaju fenomenem. Jest
to jedyna tego rodzaju uczelnia w Polsce (Uczelnia Polsko – Czeska), co ważne, pozytywnie oceniona przez Państwową Komisję Akredytacyjną (PKA). Uzyskaliśmy certyfikat “Wiarygodna szkoła”. Podpisaliśmy sporo porozumień o współpracy z innymi uczelniami. Byliśmy współorganizatorami kilku konferencji naukowych. Bierzemy też udział w organizacji, wspólnie z uniwersytetem w Hradec Kralove, konferencji
elektronicznej.

– Panie Rektorze skąd są wykładowcy na naszej uczelni?

– Są to wykładowcy z dużych ośrodków akademickich, przeważnie Wrocławia, czyli minimum kadrowe mamy oparte o nauczycieli akademickich z
Akademii Wychowania Fizycznego i Uniwersytetu Ekonomicznego. Cztery osoby z minimum kadrowego są mieszkańcami Nowej Rudy czy też ziemi kłodzkiej.

– Czyli kadrę wykładowców mamy dość „mocną”?

– Tak. PKA bardzo pozytywnie oceniła dorobek naukowy i kompetencje tych osób.

– Wspomniał pan o kierunkach. Dlaczego nie zostało uruchomione pielęgniarstwo?

– Dostaliśmy akredytację, czyli pozwolenie na kształcenie w tym kierunku. Przez 2 lata próbowaliśmy prowadzić nabory, niestety zainteresowanie było małe. Dlatego w ubiegłym roku podpisaliśmy umowę z Fundacją Akademii Medycznej we Wrocławiu, a także Akademią Medyczną we Wrocławiu. Wspólnie chcieliśmy ten kierunek powołać do życia w Nowej Rudzie. Niestety okazało się, że kształcenie na poziomie studiów akademickich pielęgniarek jest bardzo drogie. Miesięczny koszt kształcenia dla jednego studenta to ok. 800 zł przy minimum 100 studentów na studiach. Prowadziliśmy na szeroką skalę promocję tego kierunku. Finansowo wsparła nas w tym Fundacja Akademii Medycznej. Okazało się jednak, że nabór był na poziomie kilku osób. W 2009 r. wygasła akredytacja na tym kierunku.

– Zmieńmy temat. Co się stało z pieniędzmi, które znajdowały się na kontach uczelni w Czechach. Czy to prawda, że zginęło ponad 500 tys. zł?

– Skąd takie przypuszczenia? Zginęły tzn. że ktoś je ukradł? Nie, nic takiego nie miało miejsca. Nie chcę odpowiadać o szczegółach finansowych prowadzonej działalności po stronie czeskiej. Zgodnie ze statutem uczelni za te sprawy odpowiada kanclerz uczelni, a tak do obecnego jak i poprzedniego miałem i mam spore zaufanie i nie przypuszczam by cokolwiek było czynione niezgodnie z prawem. Powiem jedynie, że uczelnia kształci studentów czeskich. W ubiegłym roku było ich ok. 300.
Nasz czeski partner, firma z Brna, której prezes był prorektorem uczelni pomagała w organizacji kształcenia tych studentów. W ubiegłym roku, za sprawą silnego lobby władz uczelni, uporządkowaliśmy te sprawy. Chcieliśmy żeby wszystkie sprawy formalno-prawne kształcenia studentów czeskich oraz sprawy umów zawieranych z czeskimi nauczycielami były zgodne z polskim prawem, bo to jest uczelnia działająca w oparciu o polskie prawo. Myślę, że się nam to udało. Za co należy podziękować zarówno Pani Dziekan Wydziału Zarządzania jak i naszemu poprzedniemu Kanclerzowi.


– Kanclerz, Andrzej Gizka jednak po szczegóły odsyła do Pana?

– To są sprawy związane z informacjami niejawnymi. Są podpisywane umowy partnerskie, czy umowy handlowe. Dlatego nie chcę ujawniać ich
szczegółów. Prawdą jest, że chcieliśmy, aby wszystko było lega artis. Do końca to się nie udało. Dlatego partner czeski opuścił nas
w sposób mało przyjazny. Dzięki niemu ponad 100 osób podjęło naukę w konkurencyjnej uczelni, co znacząco zubożyło budżet naszej uczelni. W
efekcie w tym roku mamy pewne problemy finansowe, ale jak już wielokrotnie pokazaliśmy problemy potrafimy rozwiązywać.


– Kto ma dostęp do czeskich kont?


– Konta w Republice Czeskiej były i są prowadzone przez uczelnię noworudzką. Nikt oprócz kanclerza nie ma dostępu do kont naszej uczelni, a już zapewniam, że tylko kanclerz podejmuje decyzje co do dysponowania tymi pieniędzmi i zawsze są to decyzje zgodne z prawem.

– Jak wygląda współpraca uczelni z władzami miasta?


– Bardzo dobrze. Burmistrz miasta jako przedstawiciel założyciela uczelni jest członkiem Senatu Uczelni. Miasto dwukrotnie wsparło uczelnię projektami na pozyskanie kadry dydaktycznej. Były dwa takie projekty po 200 tys. zł każdy, które znacząco pomogły uczelni w utrzymaniu się na rynku usług edukacyjnych. To było bardzo mocne wsparcie ze strony miasta. Myślę, że burmistrz jest bardzo przychylny temu, aby uczelnia funkcjonowała w Nowej Rudzie.


– Panie Rektorze, ile osób studiuje w „Collegium Glacence”?


– Każda uczelnia unika przekazywania takiej informacji, chyba, że studentów jest dużo
i jest to silny atut uczelni. Nasza uczelnia ma niespełna 300 studentów na dwóch kierunkach, co nie jest silną stroną uczelni. Nasze oczekiwania i plany to uczelnia licząca ponad 1000 studentów i kształcenie na studiach stacjonarnych, z pełnym akademikiem studentów. Tego sobie i uczelni życzę.


– Dziękuję za rozmowę.

Arkadiusz Balcerzak - Gazeta Noworudzka, 27.05.2010 r.

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama