Mieliśmy 9 radnych wojewódzkich, będziemy mieć tylko 8

Cztery lata temu mandat do sejmiku zdobył z powiatu kłodzkiego Julian Golak (startował z listy PO) i Stanisław Longawa (PSL). Long a wa, w związku z tym, że wygrał też wybory na wójta gminy Kłodzko, zrzekł się mandatu radnego wojewódzkiego. Na jego miejsce weszła Grażyna Cal z Brzeźnicy w powiecie ząbkowickim. Powiat ząbkowicki reprezentuje w sejmiku także Patryk Wild ze Srebrnej Góry, a powiat kłodzki Zbigniew Szczygieł (startował ze Świdnicy, ale mieszka w gminie Bystrzyca Kł.). Aż 4 z 9 mandatów wygrała w 2010 r. Platforma Obywatelska. Czy tak dobry wynik jest w stanie powtórzyć w tym roku wspólna lista kandydatów PO i Rafała Dutkiewicza? - Ugranie czterech mandatów będzie bardzo trudne - ocenia Julian Golak, który cztery lata tamu wszedł do sejmiku, startując z ostatniego miejsca na liście PO. - W tym roku też będę na ostatnim, szesnastym miejscu - zaznacza samorządowiec. Jego lista zostanie jednak znacząco odmieniona, przede wszystkim zmieniono wyborczą lokomotywę. Jerzego Tutaja zastąpił na czele listy prezydent Wałbrzycha, Roman Szełemej. Na ile mandatów mogą liczyć powiaty kłodzki i ząbkowicki przy podziale pomniejszonego przecież torciku? Sukcesem będzie wprowadzenie do sejmiku trzech przedstawicieli. I taki wynik jest możliwy, o ile wyborcy z Kłodzka i Ząbkowic Śl. pójdą 16 listopada do urn i zagłosują na swoich kandydatów.