Lokatorzy budynku przy ul. Niepodległości 6, chcą, aby klienci przestali wystawać na ich korytarzu. - Na parterze jest referat wydziału komunikacji kłodzkiego starostwa. Wydział komunikacji zrobił sobie poczekalnię z naszego korytarza - żalą się zbulwersowani lokatorzy budynku po dawnym internacie szkoły poligraficznej w centrum Nowej Rudy. - Nie patrzą na nic. Nie wszyscy mają maseczki. Nie zachowują odległości. Ja rozumiem, że kierownik chroni trzy swoje pracownice, ale naraża ponad 20 osób, bo my tamtędy chodzimy. Są rodziny z małymi dziećmi. Są osoby 60+ - dodają nasi rozmówcy. Zarządca budynku już interweniował w starostwie, które obiecało, że problem rozwiąże. - Na razie umieścili karteczkę informującą, że korytarz wspólnoty nie jest poczekalnią i proszą się na nim nie gromadzić - twierdzi jeden z lokatorów. Kartka jednak nie pomogła, bo ludzie się gromadzą, a lokatorzy się boją i chcą kolejnej interwencji Starostwa Powiatowego w Kłodzku. Ludzie się nie słuchają - Po uwagach mieszkańców wykonana została nowa poczekalnia, która może pomieścić 12 osób. Niestety, ze względu na zagrożenie epidemiologiczne Covid-19, może w niej przebywać obecnie maksymalnie 5 osób - tłumaczy powody obecnych problemów Bartosz Wojciechowski, rzecznik prasowy starosty kłodzkiego. - Kierownik referatu komunikacji zamieścił informację na drzwiach zewnętrznych. Klienci proszeni są o oczekiwanie w kolejce na zewnątrz budynku. Niestety, nie wszyscy dostosowują się do zaleceń. Sprawę utrudnia fakt braku domofonu i właściwie każdy może wejść do korytarza. Warunki pogodowe również nie są bez znaczenia. Podczas opadów lub wysokich temperatur klienci chronią się wewnątrz budynku. Ze względów zarówno organizacyjnych jak i bezpieczeństwa, nie ma możliwości wpuszczania klientów do pomieszczeń starostwa od strony parkingu. Wejście owszem jest, jednak prowadzą do niego strome niebezpieczne schody - dodaje urzędnik. Jak zatem rozwiązać problem? Bartosz Wojciechowski mówi wprost: - Chcemy, aby został tam zamontowany domofon, którym będą otwierane drzwi i klienci będą wpuszczani przez domofon. Rozmawiamy na ten temat ze wspólnotą mieszkaniową – zapewnia Wojciechowski.
Boją się, że ich zarażą
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor:
reklama
Przeczytaj również:
WiadomościUrząd i mieszkania w jednym budynku? To zawsze rodzi problemy. Zwłaszcza w czasach pandemii, kiedy korytarz zamienia się w poczekalnię, a lokatorzy boją się, aby nie zostali zarażeni przez oczekujących na spotkanie z urzędnikami klientów.
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.