Wynagrodzenia Paluszek i główka to nie tylko szkolna wymówka, ale być może sposób na uniknięcie pracy i krótki odpoczynek. Sprawdziliśmy jak często na L-4 są kłodzcy urzędnicy ze starostwa i urzędu gminy oraz funkcjonariusze i pracownicy komendy powiatowej policji. Ci pierwsi za chorobowe dostają 80 procent wynagrodzenia, ci w mundurach 100 procent. I to chyba najlepiej tłumaczy zebrane przez nas informacje.
Najrzadziej chorują pracownicy Urzędu Gminy w Kłodzku. Statystycznie każdy z 71 zatrudnionych tam urzędników samorządowych był w ubiegłym roku na L-4 tylko 9 dni.
- Ze sprawozdania o zatrudnieniu, wynagrodzeniu i czasie pracy przygotowanego przez nasz urząd na potrzeby Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w 2010 nasi pracownicy chorowali łącznie 639 dni - wylicza Magdalena Dawno, rzecznik prasowy urzędu gminy.
Bardziej chorowici są urzędnicy z kłodzkiego starostwa. W tym urzędzie średnio każdy z pracowników chorował w 2010 r. 11 dni.
- Łącznie pracownicy starostwa przebywali na zwolnieniu chorobowym 16.347 godzin, czyli ponad 2 tys. pełnych dniówek - mówi Marta Zilbert, rzecznik prasowy starostwa. W urzędzie zatrudnionych jest 179 osób.
Małgorzata Daciuk
Więcej w 72 numerze Gazety Kłodzkiej
Chore urzędy
Opublikowano:
Aktualizacja:
Autor:
admin
reklama
Przeczytaj również:
Wiadomości 28 lat - tyle w ciągu jednego tylko roku przechorowali urzędnicy z gminy, starostwa i mundurowi z powiatowej komendy. Policjanci chorują dwa razy częściej niż urzędnicy. Nic dziwnego, na L-4 dostają 100 proc.
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.