reklama

Czy samorządowcy kupią nam testy?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Czy samorządowcy kupią nam testy? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWładze jednego z miast na Mazowszu kupiły testy, aby brać próbki do badań na koronawirusa od mieszkańców, którzy mają podejrzenia, że mogą być chorzy, a sanepid nie chce im ich przeprowadzać. Czy nasi samorządowcy też zdecydują się na ten krok?
reklama

Temat liczby przeprowadzanych testów na koronawirusa budzi kontrowersje. Władze polskich miast apelują do rządu, aby było ich jak najwięcej. Nie tylko wśród osób, które miały styczność z osobą zakażoną Covid19. - Zastanawiać się można nad wieloma rzeczami, ale trzeba mieć do tego możliwości. Jako miasto nie dysponujemy laboratorium, żeby przeprowadzać testy. Rozmawiamy o tym m.in. ze starostą kłodzkim. Niewykluczone, że takie testy będą wykonywane np. w laboratorium w Kłodzku, ale na ten moment takiej decyzji nie ma. Są rozważania - mówi Tomasz Kiliński, burmistrz Nowej Rudy. - Odpowiedzialne za wykonywanie testów jest państwo. Państwo powinno robić ich więcej. Państwo powinno nimi dysponować. Przerzucanie opieki zdrowotnej, już nawet tej „z pierwszej linii” na samorząd, to nie jest żaden kierunek. My nie dysponujemy możliwościami i zasobami, żeby prowadzić leczenie, ani badania. Od tego są wyspecjalizowane jednostki. Trzeba ich wyspecjalizować więcej, jeżeli jest ich za mało. W tych jednostkach musi być więcej testów i należy robić je w trybie szybkim i szerokim gronie społeczności - przekonuje Kiliński. Złe testy w Radkowie W przypadku testów dla mieszkańców miasta i gminy Radków, burmistrz Jan Bednarczyk jest już po pierwszych rozmowach. Pojawiły się jednak wątpliwości, co do ich jakości. Proponowano Bednarczykowi bowiem zakup nie tych testów rekomendowanych przez polski rząd, ale innych. - Dostaliśmy taką propozycję z dwóch miejsc: jednym jest apteka z naszego terenu, drugim instytucja z Wrocławia. Poddałem to osądowi lekarzy ze Szpitala Wojskowego we Wrocławiu i naszemu lekarzowi. Odradzono nam ich zakup. Te testy nie mają gwarancji i mogą spowodować wiele zamieszania - twierdzi Jan Bednarczyk, burmistrz Radkowa. Jak mówi burmistrz, wychodzi na to, że proponowane samorządom testy mają tendencję do wskazywania także grypy. - Nie są to testy uznane, potwierdzone. Choć nie były drogie, bo jeden kosztował 100 zł, to lekarze orzekli, żeby ich nie kupować, bo nie są wiarygodne i nie dadzą rzeczywistego wyniku - tłumaczy Bednarczyk.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama