– Zachodzi konieczność zaciągnięcia kredytu długoterminowego na sfinansowanie spłaty wcześniej zaciągniętych pożyczek i kredytów oraz wykupu obligacji komunalnych – pisze w uzasadnieniu uchwały zarządu w sprawie zaciągnięcie nowego kredytu starosta Krzysztof Baldy.
Kredyt będzie spłacany w latach 2011-2020. Odsetki, jakie powiat będzie musiał zapłacić, to 4 mln 37 tys. zł, czyli ponad 45 procent.
Wychodzi na to, że władze powiatu wciąż nie mają pomysłu na wyjście z zadłużenia. Na niewiele zdały się dwa dotychczas wprowadzone
programy oszczędnościowe. Słynny zakup laptopów dla radnych, dzięki któremu wyeliminowano drukowanie niezliczonej ilości dokumentów, nie
przyniósł oczekiwanego przełomu i uzdrowienia finansów. Wciąż, żeby spłacać stare długi, władze zaciągają kolejne drogie kredyty. Z takiej polityki cieszą się zapewne tylko bankowcy. Niestety władze powiatu tak naprawdę boją się podejmować radykalnych działań, które rzeczywiście mogłyby przynieść oszczędności, np. ograniczyć ilość pracowników. Do redukcji zatrudnienia na pewno nie dojdzie w tym roku przed wyborami. Trzeba mieć nadzieję, że po wyborach nowa miotła zacznie rzeczywiście zamiatać, a nie bezsensownie machać miotełką do kurzu.
Romuald Piela - Gazeta Kłodzka, 21.05.2010 r.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.