Gmina Radków. Inspektorzy DIOZ-u odebrali psy z jednej z posesji w Ścinawce Śr. Film z interwencji umieścili na swoim Instagramie z opisem chwytającym za serce:
Po tej interwencji, aż ciężko nam zebrać słowa... To, co zobaczyliśmy na własne oczy, to zbiór najgorszych ludzkich cech - okrucieństwo, obojętność, olewatorstwo, brak empatii i człowieczeństwa. Dwa labradory żyjące w krytycznych warunkach, każdy z nich z wrośniętą obrożą lub łańcuchem w szyję, chore, zaniedbane, uciemiężone przez człowieka na ciężkich łańcuchach, przyczepionych do śmietników. Psy należące do młodego człowieka, pracującego w wojsku, wyglądają jak wraki... Szczególnie jeden - z zaniedbanym nowotworem, chorobą pasożytniczą i tryskającą z uszu ropą. Czy stan psa wzbudził w oprawcy jakieś ludzkie odruchy? Nie... Kat wybrał najprostszą drogę i chciał uśpić zwierzę - pozbyć się problemu. Odebraliśmy zwierzęta w krytycznym stanie, a sprawę kierujemy do prokuratury. Za ten czyn grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Teraz zaczynamy walkę o życie zwierząt. To nie lada wyzwanie, a samo postawienie ich na cztery łapy będzie trwało tygodniami. Po wstępnej konsultacji chirurgicznej lekarze planują amputację części szczęki zwierzęcia. To jedyne rozwiązanie, by żył bez bólu, a nowotwór nie rozprzestrzenił się jeszcze bardziej.
Dziennikarzom Gazety Noworudzkiej udało się skontaktować z mieszkańcami Ścinawki Śr., z posesji których DIOZ odebrał psy. Nie zgodzili się jednak na zamieszczenie w artykule ich komentarza.
Zobacz również: Noworudzcy radni martwią się o przyszłość dworca PKS
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.