reklama

Spotkanie z Elżbietą Krzyżaniak-Smolińską

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Spotkanie z  Elżbietą Krzyżaniak-Smolińską - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości
reklama

Założyła Centrum Szczęśliwego Człowieka w Poznaniu, na zawodach surwiwalowych pokonywała kilkuset mężczyzn. Przepłynęła wpław od źródeł po ujście Wisłę i Wartę, zdobyła najwyższe szczyty Europy. Nie ma matury, bo jak sama mówi nie wykształcenie, czy stan portfela są miarą człowieka. Nazywana przez media „żelazną kobietą” Elżbieta Krzyżaniak-Smolińska, gościła w piątek 10 października w słupieckiej Filii nr 3 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Nowej Rudzie. Wszystko w ramach promocji jej pierwszej książki „W cudzych butach” (MAG) Książka opowiada historię przebudzenia świadomości, które odmieniło życie autorki. Aktualnie autorka książki udziela pomocy, na życiowych zakrętach, dziesiątkom osób. – Gościmy dzisiaj kobietę, która w przeszłości brała udział w surwiwalach, wyczynach, przepłynęła Wisłę, zrobiła 8 tys. brzuszków i pobiła rekord Guinessa. Ale to przeszłość. Teraz zajmuje się prowadzeniem szkoły jogi. Bazując na swoich doświadczeniach, także tych traumatycznych, napisała książkę rozliczając się tym samym z przeszłością. Osią naszego spotkania nie będzie jednak sama książka. Będzie ona tylko pretekstem do dyskusji – mówił Sławomir Drogoś, dyrektor MBP w Nowej Rudzie. Uniwersalny charakter przesłania opowieści Elżbiety Krzyżaniak i jej wartka akcja przypadną do gustu czytelnikom, którzy zadają sobie ważne pytania: jaki jest sens istnienia? Kim i po co jestem? Czym jest miłość? – Myślę, że każdy odnajdzie swój wątek w tym, co zawiera ta książka i będzie miał szansę, żeby spojrzeć inaczej na to, co go otacza. Jestem psychoterapeutą. Prowadzę wiele warsztatów i kursów. Zauważyłem, że w momencie, gdy ktoś wchodzi i słucha innych historii ludzkich, daje mu to bardzo dużo – podsumowała Elżbieta Krzyżaniak-Smolińska. Jej założeniem było napisanie książki dla kobiet. Jak sie okazało mężczyźni też ją czytają, gdyż jak twierdzi autorka, chcą być piękniejsi dla swoich żon. To jej pierwsza książka. – Napisałam jeszcze dwie ale na razie nie znalazłam wydawnictwa, z którym chciałabym współpracować, aby je wydać – skomentowała Elżbieta Krzyżaniak-Smolińska. Do Nowej Rudy przyjechała na zaproszenie noworudzianki Elżbiety Sołtys i kłodczanki Moniki Pis, które odnalazły ją dzięki jednemu z portali społecznościowych. – Piękne, że ludzie mogą sobie pomagać pomimo odległości. Wykonałyśmy kilka telefonów, a potem pojawiło się zaproszenie. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa – podsumowała Elżbieta Krzyżaniak. Chętnych do wysłuchania historii jej życia nie brakowało. Sala biblioteczna dosłownie „pękała w szwach”. Nie zabrakło trudnych pytań i łez wzruszenia. – Mam nadzieję, że wkrótce znowu was odwiedzę – zapowiedziała autorka książki. Źródło: Miejska Biblioteka Publiczna w Nowej Rudzie

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama