Gmina Nowa Ruda. Pani sołtys i Pan Radny - Ewelinka i Marek super dbacie o wioskę - mówi Adrianna Mierzejewska na propagandowym filmiku opublikowanym na portalu społecznościowym gminy. Ma na myśli sołtys Przygórza, Ewelinę Kabel-Fudalę i gminnego radnego, Marka Bidzińskiego.
Imponujący projekt
Zakres planowanych prac jest ogromny. Obejmuje zaprojektowanie i wybudowanie wielofunkcyjnego boiska sportowego wraz z zagospodarowaniem terenu. Obiekt ma posiadać wyznaczone przestrzenie do gry w piłkę nożną, piłkę ręczną, koszykówkę, siatkówkę oraz tenisa o nawierzchni poliuretanowej - czytamy w oficjalnym projekcie funkcjonalno-użytkowym dostępnym w na stronie internetowej UG Nowa Ruda.Dookoła kompleksu wykonane zostaną ogrodzenia, oświetlenie zasilane z sieci elektroenergetycznej, drenaż, droga dojazdowa. Będą też miejsca postojowe i elementy małej architektury tj. ławki, kosze na śmieci oraz stojaki na rowery. Pewnie problem dla projektantów i budowniczych mogą stanowić kiepskiej jakości grunty pylaste i konieczność znalezienia właściwej metody na wzmocnienie podłoża.
Wytną cały szpaler
W ramach realizacji zadania przewidziano także wycinkę kilkunastu drzew. To te tworzące malowniczy szpaler wzdłuż drogi prowadzącej obok boiska. Przygórze to niewielka wioska w dolinie Piekielnicy. Liczy ponad 700 mieszkańców. Młodych jest w niej niewielu.Czasami trudno zwołać 12 chłopaków, żeby drużynowo w piłkę pograć - mówi nam młody mieszkaniec Przygórza. W wiosce jest też ponad 20 małych dzieci. Jak trochę podrosną będą mieć do dyspozycji nowoczesny sportowy obiekt. Starsi mieszkańcy są sceptycznie nastawieni do pomysłu budowy obiektu sportowego w tym akurat miejscu.
Czarno to widzę. Boisko leży na terenie zalewowym. Podczas intensywnych opadów wylewa Piekielnica a woda na długo gromadzi się właśnie na boisku
- mówi Eugeniusz Sokulski, z Przygórza.
Ucieczka do przodu
Na finiszu wielkie inwestycje zapowiadana hucznie przez wójtową wyglądają różnie. Hala sportowa przy szkole podstawowej w Ludwikowicach już dawno miała być gotowa. Tymczasem prace nadal trwają. Obiecywany w trakcie kampanii wyborczej park wodny dla dzieci w Jugowie został wykreślony z projektu budżetu i Wieloletniej Prognozy Finansowej.Jest jeszcze inwestycja realizowana w Dzikowcu...
Zalew, w którym nie ma wody
Jest wprawdzie imponujący pomost ale nie można skoczyć z niego do wody, bo jej po prostu nie ma. Co trochę dziwne zważywszy na koszty.Gmina Nowa Ruda pozyskała niemal 4,8 mln zł na modernizację i zagospodarowanie zbiornika wodnego w Dzikowcu wraz z budową infrastruktury rekreacyjnej. Wójt Adrianna Mierzejewska wykorzystuje potencjał tego wyjątkowego miejsca - z dumą informowano 3 lata temu na oficjalnym portalu gminy.
Ambitne plany przewidywały zagospodarowanie zbiornika wodnego i terenów przylegających na cele turystyczno-rekreacyjne, modernizacją tamy, budową pomostów, wyznaczenie kąpieliska, utworzenie plaży, budową infrastruktury rekreacyjnej (place zabaw, wiaty, ławki, miejsca do grillowania), zaplecza sanitarnego, ciągów komunikacyjnych oraz parkingu. Wszystko za środki pochodzące z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Pierwotny termin zakończenia prac pod koniec 2023 r. nie został dotrzymany.
Studnia bez dna
Okazuje się, że prawie 5 mln zł na zalew w Dzikowcu to za mało. Potrzebne są kolejne środki. W najbliższych latach z funduszy europejskich dla Dolnego Śląska, gmina Nowa Ruda ma otrzymać ponad 50 mln zł. Urzędnicy Mierzejewskiej już przygotowują wnioski.Jednym z nich jest zagospodarowanie terenu wokół zbiornika wodnego Dzikowiec, to drugi etap tych prac - poinformowała wójtowa podczas lipcowej sesji rady gminy.
I tu pojawiają się pytania do autorów projektu inwestycji w Dzikowcu. Wyjaśnienia wymaga przede wszystkim kwestia badań hydrologicznych wykonanych na etapie prac projektowych. Czy planując inwestycję wzięto pod uwagę możliwe problemy z zaopatrzeniem zalewu w to co najważniejsze - czyli - wodę? Jej brak jest przecież widoczny gołym okiem.
Historia zbiornika
Zbiornik wodny w Dzikowcu został wykonany w 1980 roku przez Wrocławskie Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych we Wrocławiu, na zlecenie Jaroszowskich Zakładów Materiałów Ogniotrwałych w Jaroszowie, jako magazyn wody przemysłowej do potrzeb Prażalni Łupków Ogniotrwałych w Dzikowcu. Projekt zbiornika został wykonany w 1973 roku.W wyniku dokonanej już po wykonaniu zapory negatywnej oceny przydatności złóż łupków jako surowca przemysłowego inwestor przekazał teren zakładu i zbiornik Wrocławskim Zakładom Chemii Gospodarczej Pollena we Wrocławiu, a następnie cały ten obiekt przeszedł w użytkowanie gminy Nowa Ruda.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.