reklama
reklama

Gmina Nowa Ruda. Będzie nowa szkoła i kilka posad do obsadzenia?

Opublikowano:
Autor:

Gmina Nowa Ruda. Będzie nowa szkoła i kilka posad do obsadzenia? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDzieci coraz mniej, ale liczba szkół wzrasta. Na ostatniej sesji radni gminy Nowa Ruda decydowali o powstaniu dwóch nowych palcówek oświatowych: szkoły podstawowej w Woliborzu oraz żłobka w Bożkowie. Aby ten ciężar udźwignąć Adrianna Mierzejewska musi podnieść opłaty za gminne przedszkola oraz żłobki w Ludwikowicach oraz Bożkowie.
reklama

Gmina Nowa Ruda. Z powszechnie dostępnych danych wynika, że liczba urodzeń na terenie gminy systematycznie spada. Dzieci w żłobkach, przedszkolach i szkołach podstawowych jest coraz mniej i nic nie wskazuje na to,  że trend ten ulegnie szybko zmianie. W 2007 uczniów szkół podstawowych było ponad 1 330, w ubiegłym roku niemal o połowę mniej - 832.

W tym samym czasie subwencja oświatowa wzrosła z 6,7 mln zł w 2007 r., do ponad 13,7 mln zł w roku ubiegłym. Skąd taki wzrost? 

To efekt polityki kadrowej gminy i przywilejów wynikających w Karty Nauczyciela
- mówi doświadczony samorządowiec.  

Nowe placówki i nowe posady

Dla nikogo nie jest tajemnicą, że lobby nauczycielskie ma duży wpływ na decyzje podejmowane przez wójtową. Z tego środowiska wywodzi się Bożena Sołek-Muzyka, przewodnicząca rady gminy. Uczy matematyki i fizyki w szkole podstawowej w Jugowie. Wcześniej miała też etat w podstawówce w Ludwikowicach Kłodzkich.

reklama

Całkiem nieźle wtedy zarabiała - razem z dietą radnej ponad 9 tys. zł. Ile zarobiła rok później nie wiadomo. W biuletynie informacji publicznej gminy Nowej Rudy nie ma jej oświadczenia za rok 2023. Z oświatą związani są też inni krewni i znajomi  wystarczająco zasłużeni by dostać posadę. 

Statut już gotowy

O tej porze roku, rzadko która z okolicznych gmin zwołuje sesję rady. Wyjątkiem jest oczywiście królestwo Adrianny. W wysłanych radnym w środku lata znalazły się projekty ważnych uchwał dotyczących oświaty. Wśród nich statut publicznej szkoły podstawowej w Woliborzu. Nieważne, że od dawna funkcjonuje tam placówka społeczna prowadzona przez Fundację Wspierania Aktywiści Lokalnej Fala.    

Grupa rodziców uznała, że dla ich dzieci będzie lepiej, jeżeli w Woliborzu powstanie szkoła publiczna. Dlatego usuwamy się w cień, bo nie musimy trwać do końca świata i o jeden dzień dłużej. Skoro lokalna społeczność sobie tego nie życzy, nie będziemy się narzucać - mówi Tomasz Siemięż, prezes Fundacji. 

reklama

Społeczne są tańsze

Rachunek jest prosty - szkoły publiczne są znacznie droższe od niepublicznych. Subwencja oświatowa dla prowadzonej przez Fundację Fala szkoły w Woliborzu wyniosła w ubiegłym roku ponad 2 mln zł. W tym samym czasie ponad 3 mln. zł pochłonęły same tylko świadczenia pracowników oświaty w Jugowie.  

Utrzymanie szkoły publicznej za pieniądze z subwencji oświatowej, z wymogami stawianymi przez kartę nauczyciela będzie wielokrotnie droższe, niż koszt funkcjonowania placówki społecznej
- mówi doświadczony urzędnik samorządowy z Woliborza.

Szybki jak wójtowa

Z wnioskiem o utworzenie szkoły publicznej w Woliborzu 4 lipca br., zwrócili się rodzice dzieci uczęszczających do społecznej placówki oraz mieszkańcy tej wioski. Wskazali przy na rosnące koszty niepublicznej edukacji, pogarszającą się ofertę edukacyjną i braki w składzie kadry pedagogicznej.

reklama

Adrianna Mierzejewska, która zazwyczaj nie spieszy się z podejmowaniem ważnych decyzji w tym wypadku włączyła tryb przyspieszony. W czasie krótszym niż miesiąc rozpoznaje sytuację, zweryfikowano opinie wnioskodawców, przeprowadzono analizę kosztów, przygotowano obszerny i bardzo szczegółowy statut. 

Wisienka na torcie

Gazeta Noworudzka zgłębiła projekt uchwały wraz z uzasadnieniem. To bardzo szczegółowy dokument z mnóstwem paragrafów i podpunktów. Najważniejsze zdanie pada na samym końcu:

Inwestycja w postaci założenia nowej szkoły w gminie Nowa Ruda będzie istotna w środowisku lokalnym, bowiem zwiększy możliwość zatrudnienia na terenie gminy - z rozbrajającą szczerością przyznaje wnioskodawca.  

reklama

Oprzytomnieli

Pośpiech jest najgorszym doradcą ale na szczęście wśród radnych znalazł się ktoś przytomny. Rzucające się w oczy wątpliwości wzięły górę i w ostatniej chwili projekt utworzenia publicznej szkoły w Woliborzu został zdjęty z porządku obrad. Co nie znaczy, że nie pojawi się na kolejnej sesji. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama