Nowa Ruda. Licznie przybyłych gości powitali główny organizator Festiwalu, Beata Kłossowska-Tyszka, burmistrz Nowej Rudy Tomasz Kiliński oraz dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej Sławomir Drogoś. Beata Kłossowska-Tyszka podkreśliła, że podczas festiwalu, który potrwa do 21 czerwca, zaplanowano wiele atrakcji, które zadowolą każdego uczestnika. Wyraziła również radość z licznej obecności na inauguracyjnym spotkaniu.
Tomasz Kiliński zwrócił uwagę na dynamiczny rozwój Festiwalu Dzieje Się, który z roku na rok staje się coraz większy i bogatszy w wydarzenia. Podziękował Beacie Kłossowskiej-Tyszce za znakomicie przygotowany program.
Spotkanie z Marcinem Margielewskim
Pierwszym gościem Festiwalu był pochodzący z Nowej Rudy Marcin Margielewski, który zyskał popularność dzięki swoim książkom o tematyce arabskiej. Autor opowiadał o swoich dziesięcioletnich podróżach po Wielkiej Brytanii, Dubaju, Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej.Jego twórczość obejmuje m.in. takie tytuły jak: „Jak podrywają szejkowie”, „Zaginione arabskie księżniczki”, „Porzuciłam islam, muszę umrzeć”, „Wyrwana z piekła talibów”, „Kłamstwa arabskich szejków”, czy „Koszmar arabskich służących”.
Podczas spotkania Margielewski, w towarzystwie swojego psa Bruno, dzielił się doświadczeniami z Bliskiego Wschodu. Opowiadał o swoich przygodach z humorem i pasją, obalając stereotypy i ukazując piękno różnorodności kultur arabskich.
Podczas rozmowy z publicznością oraz prowadzącą, Beata Kłossowska-Tyszka, autor odpowiadał na pytania dotyczące zwyczajów w krajach arabskich oraz procesu pisania książek. Margielewski zdradził również, że na jesień ukaże się jego nowa książka, a w 2026 roku planuje wydanie kolejnych trzech.
Po spotkaniu wielu uczestników ustawiło się w kolejce po autograf autora oraz pamiątkowe zdjęcie.
Tłumy na spotkaniu z profesorem Janem Miodkiem
Kolejne tego dnia spotkanie z wybitnym polskim językoznawcą, profesorem Janem Miodkiem, przyciągnęło tłumy do Czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej w Nowej Rudzie. Profesor Miodek jest znany nie tylko jako wspaniały gawędziarz, ale również jako autorytet w dziedzinie polszczyzny. Sławomir Drogoś, witając profesora, z humorem przyznał, że odczuwa stres, gdyż emocje mogą wpłynąć na jakość jego polszczyzny.
Noworudzka polszczyzna pod lupą
Organizatorzy spotkania przedłożyli profesorowi Miodkowi trudny temat: „Noworudzka polszczyzna pod lupą”. Profesor zauważył, że temat ten jest nieco przewrotny, gdyż noworudzka polszczyzna, jako odrębne zjawisko, właściwie nie istnieje. Przywołał rozmowę z dziennikarzami „Tygodnika Powszechnego” na temat polszczyzny ziem odzyskanych, które zostały przyłączone do Polski po 1945 roku.Podczas wywiadu, profesor Miodek stwierdził, że charakterystyczną cechą polszczyzny ziem odzyskanych jest brak charakterystycznych cech językowych.
W różnych miastach, takich jak Bolesławiec, Wałbrzych, Wrocław czy Jelenia Góra, często pytano profesora, czy mówi się tam najlepszą polszczyzną. Jan Miodek wyjaśnił, że określenie "najlepszości" w języku nie jest proste.
Jeżeli za kryterium najlepszości przyjąć przyleganie języka do norm języka ogólnego, to rzeczywiście polszczyzna Wrocławia, Nowej Rudy, Ścinawki, Zgorzelca Koszlina i innych miast jest polszczyzną wzorcową
– stwierdził.
Zawiłości współczesnej polszczyzny
Podczas spotkania profesor Miodek poruszył również temat fascynujących zawiłości współczesnej polszczyzny, poprawności językowej oraz błędów, jakie popełniają użytkownicy języka.Mówił o słownictwie dziennikarzy oraz mechanizmach rządzących procesami komunikacji językowej. W trakcie spotkania odpowiedział również na liczne pytania uczestników, które dotyczyły m.in. tak ostatnio popularnej problematyki feminatywów.
Profesor Jan Miodek i jego muzyczny talent
Okazało się, że profesor Jan Miodek, znany językoznawca, zaskoczył wszystkich, odkrywając swój talent muzyczny. Wczoraj w Czytelni, profesor miał okazję zaprezentować swoje umiejętności wokalne, występując z zespołem Sygit Band w składzie: Wacław Zarębski, Robert Kamalski, Tadeusz Nestorowicz, Jan Szmajda, Paweł Ostrowski, Zbigniew Kamionka, Sławomir Kubas oraz Maciej Sygit.Zespół wykonał znane i lubiane utwory m.in.: „Kapitol”, „Zacznij od Bacha”, „Jak za dawnych lat”, „Starzyk”, „Wonderful World”.
Występ profesora Miodka wzbudził wiele pozytywnych emocji wśród zgromadzonych. Wielu z nich przyznało, że nie spodziewali się zobaczyć go w tak nietypowej roli. Po koncercie profesor chętnie pozował do zdjęć z fanami i udzielał krótkich wywiadów.
Na zakończenie spotkania Robert Lebda, osoba, dzięki której doszło do wczorajszego spotkania, podziękował profesorowi Miodkowi. W swojej przemowie Lebda przywołał słowa św. Jana Pawła II: „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi”. Podkreślił, że te słowa idealnie pasują do profesora Miodka, który zawsze dzieli się z innymi tym, co najlepsze.
Podziękowania skierował również do Macieja Sygita oraz pozostałych członków zespołu, którzy wspólnie z profesorem stworzyli niezapomniane muzyczne doświadczenie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.