W marcu ceny znalazły się pod silnym wpływem wojny w Ukrainie. Obserwowaliśmy wzrost cen paliw do ponad 7 zł oraz osłabienie się złotego. Zgodnie z danymi przedstawionymi przez GUS to właśnie paliwa podrożały najmocniej, o 33,5% rok do roku. Wzrost cen żywności jest oceniany na 9,2%, jednak jak podkreślają obserwatorzy te dane mogą być mocno niedoszacowane, czego świadkami jesteśmy przy codziennych zakupach.
Jakie będą dalsze konsekwencje skokowego zwiększenia inflacji?
Już najbliższą środę, Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje o kolejnej w ostatnim czasie podwyżce stóp procentowych. Kolejny raz wzrosną zatem raty naszych kredytów, jednak zdaniem ekonomistów jest to jedyne działanie które obecnie może ograniczyć wzrost cen.Inflacja bierze się ze zbyt dużej ilości pieniędzy na rynku, a wywołał ją rząd, który przez ostatnie lata wydał ok 400 mld zł na kredyt:
Jeżeli rosną stopy procentowe, to z jednej strony rośnie cena kredytu i chęć do jego zaciągania jest mniejsza, a z drugiej rośnie oprocentowanie depozytów, więc zwiększa się chęć oszczędzania. Krótko mówiąc wydajemy mniej pieniędzy, spada popyt, a ceny przestają rosnąć
- tłumaczy ekonomista, Michał Przybylak
Przeczytaj również: Park Narodowy Gór Stołowych wprowadza limit wejść
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.