reklama
reklama

Kasa pełza po łąkach

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kasa pełza po łąkach - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościDolnoślązacy zbierają ślimaki winniczki. Czteroosobowa rodzina może zarobić w jeden dzień 150 zł. Mięczaki zbierają przede wszystkim bezrobotni, którzy w ten sposób uzupełniają skromne domowe budżety. Zbierają także dzieci i młodzież. – Ja dziennie zarabiam po 30- 40 zł.
reklama

 

– Nie chcę podawać nazwiska, bo i tak się ze mnie śmieją i wołają „ślimak, ślimak wystaw rogi”.  Rzeczywiście w punktach skupu płacą w tym roku za kilogram winniczków od 80 groszy do 1 zł, czyli dwa razy mniej niż przed rokiem. – Ta cena to wynik z jednej strony mniejszego zapotrzebowania, z drugiej wysypu mięczaków – mówi Andrzej Jaromin, szef jedynej na Dolnym Śląsku przetwórni winniczków w Ziębicach. – Z powodu tego wysypu prawdopodobnie część punktów skupu zostanie zamknięta dużo wcześniej – dodaje.

 W Polsce działają tylko cztery duże przetwórnie winniczków. Konkurencja na europejskim rynku jest jednak olbrzymia. ślimaki zbiera się na Węgrzech, w Rumunii i Czechach. Od niedawna zainteresowali się tym biznesem nasi wschodni sąsiedzi z Ukrainy, Białorusi i Litwy. Dlatego Francja, główny odbiorca naszych winniczków, zamiast zamawiać więcej mięczaków, ogranicza limity. Zbierane w Polsce ślimaki muszą mieć średnicą muszelek powyżej 3 cm. Mniejszych nie skupuje się i to jest gwarancją ochrony gatunku i zabezpiecza przed całkowitym wyzbieraniem.

reklama

 Zbieraj i zarabiaj

Pieniądze na łąkach można znaleźć nie tylko w maju. Nieźle zarabia się także na ziołach. Wrocławski Herbapol otworzył już swoje punkty skupu. Na razie przyjmuje kwiat głogu i bzu oraz liść podbiału. Sezon na zioła jest jednak o wiele dłuży od tego na ślimaki. Trwa od maja do października. Dobry zbieracz może dziennie zarobić na zbieraniu ziół 50-60 zł. Na przykład za kilogram czarnego bzu w zeszłym roku można było dostać średnio 14-15 zł. W tym roku ceny powinny być podobne. Do niedawna dorobić na zbieractwie można było także zimą. Właśnie wtedy leśnicy skupowali szyszki na nasiona. Niestety obecnie szyszkowym interesem zajmują się prawie wyłącznie specjalistyczne firmy, które dysponują odpowiednim sprzętem.

 

Romuald Piela - Gazeta Kłodzka, 14.05.2010 r.

reklama

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama