Reklama lokalna
reklama

Kiedy otwarcie hali sportowej w Ludwikowicach Kłodzkich?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Archiwum Redakcji

Kiedy otwarcie hali sportowej w Ludwikowicach Kłodzkich? - Zdjęcie główne

foto Archiwum Redakcji

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMiała być gotowa rok temu, lecz prace nadal trwają. Planowany koszt budowy był niższy, od ostatecznego. Dzieci się niecierpliwią, ale czekają z nadzieją. Władze gminy zapewniają, że inwestycja zakończy się w IV kwartale tego roku - czyli - niedługo.
reklama

Ludwikowice Kłodzkie. Trwają ostatnie prace przed odbiorem inwestycji. Nie można jeszcze podać dziennego terminu oddania hali sportowej do użytku - informuje Maria Wójcińska, sekretarz gminy Nowa Ruda. W przesłanym do naszej redakcji komunikacie urzędniczka zakłada, że hala sportowa w Ludwikowicach zostanie oddana do użytku na początku IV kwartału br. czyli wychodzi, że w najbliższych dniach.

Wielu mieszkańców trzyma kciuki, żeby rzeczywiście tak się stało. Doświadczenia związane z tempem realizacji kluczowych inwestycji przez lokalny samorząd nakazują jednak ostrożność.

Aneks za aneksem

Dotychczasowa historia budowy hali naznaczona jest kolejnymi opóźnieniami i zmianami terminów. Aneksów do umowy z wykonawcą podpisano tak wiele, że trudno je dokładnie policzyć. Temat wielokrotnie pojawił się w pytaniach radnych. Na styczniowej sesji, kiedy omawiano kwestie budżetowe zastępca skarbnika gminy poinformowała, że budowa hali trwać będzie dłużej, niż wcześniej planowano.

reklama

Czujny jak zwykle radny Marcin Jaliński zareagował natychmiast.

Zawarta dwa lata wcześniej umowa jest przedłużana po raz kolejny. Jaką mamy gwarancję, że władze gminy zawarły ostatni aneks z wykonawcą robót?
- zapytał wójtową.

Nie są przewidziane przedłużenia i podpisywanie kolejnych aneksów. Kolejne przedłużenia będą już wiązały się z tym, że wykonawca będzie płacił kary - zapewniła radnego w styczniu Mierzejewska. Znana ze stanowczości wójt gminy na pewno dopilnowała, żeby z tytułu kar umownych, na konto gminy wpłynęły niemałe kwoty. Co jednak nie zmieniło tempa prac na budowie.

Temat powraca, jak bumerang

Sprawa budowy hali powróciła na jednej z kolejnych sesji rady gminy, do której doszło w marcu. Temat jak zwykle kontynuował radny Marcin
Jaliński: W listopadzie ubiegłego roku, zastępca wójta Anna Zawiślak zapewniała, że z końcem marca realizacja inwestycji zostanie zakończona. Czy jest kolejny aneks, określający ten termin? 

reklama

Jest podpisany aneks na wykonanie hali do końca marca. Termin ma firma. Jeżeli będą się przedłużały prace, a na pewno będą, firma będzie płaciła już kary za ten okres - zapewniał po raz kolejny Adrianna Mierzejewska. Prace są dość mocno zaawansowane - dodała.

Inwestycja obecna w kampanii

Podczas wiosennej kampanii wyborczej opóźnienia w budowie hali wykorzystano do lokalnej walki politycznej. Odpowiedzialnością za nie obarczono
konkurenta Mierzejewskiej w walce o stanowisko wójta, któremu zarzucano zaniedbania związane z planem wykonawczym inwestycji.

Zgodnie z warunkami przetargu, to do wykonawcy robót należał ten obowiązek. Zarzucono mi, że podobno nie zaprojektowałem uchwytów pod fotowoltaikę
- mówił w maju Paweł Szafran.

reklama

Z tego co pamięta samorządowiec, początkowo kontrakt opiewał na kwotę 8 mln 600 tys zł. Finansowanie zapewniały środki z Polskiego Ładu i dotacji z Ministerstwa Sportu.

Podpisując umowę wykonawca zapewniał, że dotrzyma pierwotnego terminu - przypominał Szafran, który przez kilka lat był zastępcą wójta gminy Nowa Ruda.

Nie tylko Ludwikowice

Jaki będzie ostateczny koszt inwestycji w Ludwikowicach wiedzą tylko władze gminy Nowa Ruda. Radni wyraźnie stracili zainteresowanie tym tematem, co widać po treści składanych przez nich interpelacji. Przy tak dużej inwestycji opóźnienia przecież się zdarzają.

Podobnie jest w gminie Radków, gdzie Jan Bednarczyk buduje kolejną halę sportową. Generalnym wykonawcą robót jest firma Karola Głowy, który trafnie diagnozuje główny problem rynku pracy.

Na rynku brakuje pół miliona pracowników, z czego ponad 100 tysięcy w branży budowlanej - wskazuje biznesmen, który w całej Polsce realizuje samorządowe inwestycje.

Choć miała być gotowa już dawno, hala sportowa w Radkowie nadal pozostaje w budowie. - Właśnie przechodzimy do wykończeniówki - elewacja, izolacja, instalacje wewnętrzne reszta robót dekarskich
- wyliczał przed powodzią Jan Bednarczyk.

Wczesną wiosną przyszłego roku obiekt miał zostać oddany do użytku. Dziś nie wiadomo czy uda się tego terminu dotrzymać. Początkowy koszt inwestycji w wysokości 13 mln zł, wzrósł już o ponad milion.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama