Jan Lenart, nadleśniczy, szacuje straty na ok. 5-7 tys. zł. W dodatku twierdzi, że kradzież była wcześniej zaplanowana.
– Sprawcy załadowali drewno na tira za pomocą dźwigu – ujawnia. Teraz Lenart ma nadzieję, że w znalezieniu sprawcy pomoże 1 tys. zł nagrody dla osoby, która wskaże sprawcę. – Wcześniej, gdy podpalano nam lasy, wyznaczyliśmy podobną nagrodę. Po ukazaniu się informacji w prasie problem się rozwiązał. Nie odnaleźliśmy sprawcy, ale złodziej się przestraszył i zaprzestał działania – dodaje Lenart.
KOŁO
Więcej w 706 numerze "Gazety Noworudzkiej
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.