Dzwonią, informują o wygranej, zachęcają do przyjścia na pokaz i skorzystania z wielkiej promocji. Ludzie idą, kupują, a potem płaczą. Zwłaszcza, gdy okazuje się, że pokaz kosztował ich ponad 10 tys. zł. - To jest plaga. Myślałam, że apele, aby nie chodzić na pokazy docierają do ludzi. Ale oni chodzą na nie dalej. A bo zadzwonili, że coś wylosowałam, a bo poszłam z nudów, a bo sąsiadka mówiła. To jest po prostu plaga - przekonuje Danuta Łącz. Oszukana na ponad 10 tys. zł Niestety kwoty jakie możemy stracić po takim pokazie to nie 50. czy 100 zł. To grube tysiące złotych. Tak stało się w przypadku jednej z mieszkanek Jugowa. Dzwonią i zapraszają na pokazy. Mówią, że się coś wylosowało, że pokaz jest za darmo, że to ogromna promocja. A tam na pokazie są już „fachowcy”. Ostatnio jedna pani z Jugowa została oszukana na ponad 10 tys. zł. - Miała zostać niby wylosowana, a produkty (takie jak m.in. piorący odkurzacz, patelnie, mata masująca) miała otrzymać w części za darmo, a inne w promocji za 30% ich wartości. W rezultacie towar wart był ok. 7 tys. 900 zł, do tego raty kredytu i wyszło ponad 10 tys. zł. - Oni opowiadają o produktach, prezentują ich działanie, a z boku stoi już przedstawiciel z banku z umową kredytową - przestrzega prezes noworudzkiego oddziału federacji. W żadnym przypadku nie powinniśmy dać się na to złapać. Nabrali się też inni Ofiarami pokazów padają też mężczyźni. Tak było w przypadku dwóch młodych mieszkańców Ścinawki Śr., którzy na jednym z takich pokazów kupili odkurzacz piorący dla mamy. - Później przyszli do nas i sami mówili, że oni tak potrafi ą zakręcić ludzi. Oszukana została też jedna mieszkanka os. Piastowskiego na ponad 11 tys. zł. Wnuczek się żenił i pani kupiła na prezent odkurzacz. Później okazało się, że to jedno wielkie badziewie - wspomina Danuta Łącz. Problemowy zwrot Niestety zwrot zakupionego towaru nie jest wcale prosty. Na zawartej umowie, po lewej stronie zawsze widnieje nazwa firma i numer telefonu. Niestety dzwoniąc najczęściej słyszymy, że to była promocja i nie można odstąpić od umowy. - Wówczas konsument trafi a do nas i jak ja dzwonię, to firmy tłumaczą się, że nikt, nikomu czegoś takiego nie powiedział i rozpoczyna się cała procedura zwrotu towaru, odstąpienia od umowy, którą my prowadzimy i nadzorujemy - przypomina Danuta Łącz. W ubiegłym roku mieszkańców Nowej Rudy, Radkowa i okolicznych miejscowości oszukanych na takich pokazach było blisko 300.
Kupili w „promocji"
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: | Zdjęcie: foto: pixabay.com
foto foto: pixabay.com
reklama
Wiadomości Ludzie nie chodźcie na pokazy - grzmi Danuta Łącz, prezes noworudzkiego oddziału Federacji Konsumentów. Wizyta na takim pokazie może nas kosztować grube tysiące złotych.
reklama
reklama
reklama
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.