Ślepy Zaułek

 Jego matka od samego początku walczy o życie synka. Nigdy się nie poddawała. Jednak w ostatnim czasie, pani Marzena czuje bezsilność. – Znikąd pomocy, do tego ludzie wytykają go palcami – mówi rozżalona matka. Pani Marzena nie potrafi pogodzić się z diagnozą lekarzy. W dodatku brakuje jej pieniędzy dosłownie na wszystko. Mieszka w budynku socjalnym przy ul. Zaułek w Nowej Rudzie. Nie płaci jednak za mieszkanie, bo jak twierdzi nie stać ją na to. Sprawdzimy, czy noworudzcy urzędnicy pomogą 5-letniemu Kacperkowi. Sprawą obiecała zainteresować się Anna Frankowska, dyrektorka MOPS-u.

Sprawę dobrze zna Tomasz Kiliński, burmistrz Nowej Rudy. Jego zdaniem pani Janczura zadłużyła mieszkanie na 8 tys. zł. W dodatku zajmuje swoje mieszkanie bezprawnie, bo nie złożyła wniosku do zarządcy budynku o przedłużenie umowy. Pani Marzena uważa, że nie otrzymuje praktycznie żadnej pomocy. Zarzuca również pracownikom socjalnym, że nakłaniali ją do oddania Kacperka.  Co innego mówi Anna Frankowska, kierowniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowej Rudzie. – Pani Marzena od początku 2007 r. nie składała wniosku o zasiłek. Natomiast kwotę w wys. 765 zł otrzymuje z tytułu świadczeń rodzinnych: zasiłku pielęgnacyjnego, zasiłku rodzinnego i dodatku rehabilitacyjnego – mówi. Frankowska ujawnia, że w 2004 r. otrzymała pismo z Centrum Zdrowia Dziecka z zapytaniem czy rodzice chłopca będą w stanie się nim opiekować. – Odpowiedzieliśmy, że Pani Marzena jest w stanie zaopiekować się synem – dodaje. Kierowniczka MOPS-u podkreśla, że jest możliwość pomocy. – Potrzebna jest tylko chęć współpracy, my jesteśmy otwarci – dodaje.

Alicja Zaboronek - Gazeta Noworudzka, 17.09.2009 r.