Lokator kontra przedszkole

W 2012 r., w budynku przy ul. Żeromskiego 3 w Nowej Rudzie otworzono punkt przedszkolny. Dziś w Akademii Młodego Artysty jest 28 dzieci. Przedszkole zajmuje powierzchnię trzech lokali mieszkalnych. Posiada też wszystkie niezbędne pozwolenia na prowadzenie w tym miejscu działalności oświatowej, w tym zgodę na zmianę sposobu użytkowania lokali z mieszkalnych na mieszkalno – usługową, wydaną przez kłodzkie starostwo powiatowe. - Do tutejszego organu były złożone dwa wnioski w trybie art. 71 ustawy Prawo budowlane, przez Akademię Młodego Artysty z siedzibą spółki przy ul. Żeromskiego 3/1 w Nowej Rudzie. Pierwsze zgłoszenie zostało złożone w dniu 12 października 2012 r. i zakończyło się wydaniem decyzji sprzeciwu w dniu 12 listopada 2012 r. – informuje Bartosz Wojciechowski, rzecznik prasowy starosty kłodzkiego. - Kolejne zostało złożone w dniu 12 grudnia 2012 r. i było przyjęte bez sprzeciwu – dodaje. Problematyczne dofinansowanie Problem pojawił się wraz z możliwością uzyskania dofinansowania na wymianę ogrzewania. Tomasz Labens jeden z lokatorów budynku twierdzi, że przez przedszkole pozostałym lokatorom kwota zwrócona z dofinansowania będzie mniejsza. - W księgach wieczystych nie został zmieniony sposób użytkowania lokali. Wciąż widnieją tam, jako lokale mieszkalne, a nie mieszkalno -usługowe, a przecież skierowany był wniosek o przekształcenie części budynku na lokale usługowe – mówi Tomasz Labens. – Kwota dofinansowania dzielona jest zatem na 8 lokali mieszkalnych, więc każdy dostanie zwrotu poniżej 4 tys. Właściciele przedszkola nie zgłosili przekształcenia lokali do ksiąg wieczystych. Dlaczego mają starać się o dofinansowanie jako lokale mieszkalne skoro prowadzą tam działalność? Dostają i dotacje na każde dziecko i do tego korzystają z dofinansowania, a ono przecież jest skierowane do osób prywatnych nie do firm – dodaje. Urzędnicy miejscy tłumaczą Wniosek o udzielenie dotacji celowej, wspólnota mieszkaniowa złożyła jako zadanie rozpoczęte 26 lutego 2018 r. Kwota dotacji to 45 tys. zł. - Do wniosku zostały dołączone wszystkie wymagane dokumenty, w tym aktualne na dzień składania wniosku treści ksiąg wieczystych odrębne dla każdego z mieszkań w budynku – informuje Krzysztof Czajka, rzecznik prasowy noworudzkiego magistratu. - Po sprawdzeniu w dniu 18 lutego 2019 roku treści ksiąg wieczystych w budynku przy ul. Stefana Żeromskiego nr 3 w Nowej Rudzie wszystkie lokale w budynku określone są jako lokale mieszkalne. W przypadku nie udzielenia przez Fundusz dofinansowania dla 3 lokali użytkowanych jako punkt przedszkolny, a wykazanych we wniosku jako mieszkalne koszt kwalifikowany zostanie podzielony na 8 lokali z czego 5 otrzymałoby dofinansowanie w wysokości 50 % kwoty kwalifikowanej przypadającej na jeden lokal – dodaje. Przedszkole się broni - Punkt przedszkolny to inna forma wychowania przedszkolnego i podlega innym zasadom niż przedszkole. Mamy wszystkie pozwolenia na prowadzenie działalności oświatowej, podkreślam oświatowej nie gospodarczej łącznie ze zgodą na zmianę sposobu użytkowania lokalu – mówi nam Bożena Wilk, dyrektor Akademii Młodego Artysty. Przez to, że m.in. brakowało miejsc w przedszkolach miejskich, ustawodawca dopuścił możliwość stworzenia takich form punktów przedszkolnych bez konieczności ich zmian na lokale usługowe. To nie jest zmiana właściciela – dodaje. Dyrektor przedszkola podkreśla, że prowadzona działalność nie jest i nigdy nie była uciążliwa dla sąsiadów. - My również płacimy za użytkowanie lokali. Na fundusz remontowy wpłacamy więcej niż inni lokatorzy. Podczas rozmów na temat dofinansowania i składania dokumentów administrator nie wspomniał, że tu może być aż taka kwestia sporna. Nikt z nami na ten temat nie rozmawiał – mówi Bożena Wilk. – Zresztą spójrzmy też na aspekt społeczny. Już w drugim roku działalności akademii zagospodarowaliśmy teren zielony na plac zabaw, gdzie postawione zostały urządzenia rekreacyjne. To sfinansowaliśmy my, a korzystają z tego nie tylko nasze dzieci. Zgoda była od wszystkich, a później pojawił się problem z nadzorem budowlanym, który stwierdził, że to nie plac zabaw tylko pojedyncze urządzenia, ale zgodę na nie dali wszyscy lokatorzy. Lokatorzy, którzy podnieśli ten temat mieszkają za granicą. Od poniedziałku do piątku, kiedy otwarte jest przedszkole tych państwa tu nie ma – dodaje. Co dalej? Władze miasta czekają na opinię prawnika. Dziś urzędnicy nie potrafią powiedzieć, czy przedszkole otrzyma dofinansowanie czy będzie musiało wyłożyć te pieniądze z własnej kieszeni. Z informacji uzyskanych z Wydziału Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Kłodzku wynika, że właściciele zobowiązani są do ujawnienia prawa własności. Pozostaje jednak niezgodność w zapisie dotyczącym sposobu użytkowania lokalu, na to jednak sąd już wpływu nie ma. Ta sprawa jednak, jak zapowiadają strony prawdopodobnie znajdzie swój finał w sądzie. - Zgłosimy tę sprawę do prokuratury – zapowiada Tomasz Labens. - Już raz było przedsądowe wezwanie do zaprzestania szkalowania wizerunku przedszkola. Podejrzewam, że teraz tak tej sprawy nie zostawimy, bo nie może być tak, że ktoś cały czas szkaluje nasz wizerunek. Będziemy się bronić przed oszczerstwami – twierdzi Bożena Wilk, dyrektor przedszkola.