Z relacji noworudzianki, która pragnie pozostać anonimowa wynika, że starsza kobieta stała w kolejce do okienka kasowego. W pewnym momencie zaczęła mdleć, a następnie upadła na posadzkę. - W banku powstało małe zamieszanie. Nawet nie wiem, kto zadzwonił po pogotowie – opowiada nasza rozmówczyni. Niestety, przybyły na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego, stwierdził zgon. Ekipa pogotowia o zaistniałej sytuacji poinformowała policjantów, którzy powiadomili o zdarzeniu także kłodzkich prokuratorów. Jak twierdzi Wioletta Martuszewska z kłodzkiej policji, przybyły do placówki banku prokurator, nie stwierdził udziału osób trzecich. – Muszę przyznać, że strasznie to przeżyłam. Niecodziennie widzi się śmierci człowieka – dodaje świadek zdarzenia.
Z nieoficjalnych informacji do jakich dotarli dziennikarze "Gazety Noworudzkiej" wynika, że kobieta, która zmarła, od dłuższego czasu miała problemy z nadciśnieniem.
ABAK
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.