Mogło być o wiele gorzej

- Mamy nadzieję, że koncert się odbędzie. Robimy wszystko, żeby się odbył. Chyba, że pojawią się nowe obostrzenia, które nam to uniemożliwią - mówi ks. Krzysztof Iwaniszyn, proboszcz słupieckiej parafii. - Koncert odbędzie się jako taka wdzięczność Miłosierdziu Bożemu, za to, że Bóg nas chroni przed epidemią. O tym trzeba ciągle pamiętać, że wszystko Panu Bogu zawdzięczamy i chcemy w takim trudnym czasie uwielbić Boga za to, że jest pośród nas, bo ja wierzę w to głęboko i wielu ludzi także, a dzięki temu, że się modlimy, przyzywamy Boga to Bóg nas ochronił, mogło być o wiele gorzej – dodaje duchowny. Wrześniowy Sygnał Miłosierdzia na pewno nie będzie koncertem biletowanym, ale jak mówi ks. Iwaniszyn, wszystko będzie zgodne z obowiązującymi zasadami bezpieczeństwa. - Dziś ok. 100 muzyków przygotowuje się do koncertu. Próby są podzielone. Nie są na nich wszyscy razem. Mamy ustalony grafik – która grupa kiedy ma próby i ile osób liczą. Zachowujemy bezpieczne odległości, mamy maseczki, robimy wszystko, żeby było bezpiecznie i myślę, że wszystko będzie dobrze – mówi z optymizmem proboszcz słupieckiej parafii.