Najpierw Wałbrzych i Zakopane, dziś Krajanów

Dlaczego zdecydowała się Pani objąć tę funkcję? Wybory uzupełniające, które odbyły się 21 stycznia w sołectwie Krajanów, niestety odbyły się w czasie żałoby po poprzedniej Pani sołtys. Okoliczności wyboru nowego sołtysa były dla mieszkańców z pewnością trudne i niespodziewane. Zdecydowałam się objąć nową funkcję, aby po części kontynuować działania podjęte przez panią Wiolettę, ale również by wprowadzić wiele, wiele nowych pomysłów, o których nie chciałabym teraz mówić, ale z pewnością niedługo się Państwo o nich dowiecie. Od jak dawna mieszka Pani w Krajanowie? Jestem napływową mieszkanką Krajanowa, która ponad 15 lat temu przeprowadziła się tutaj z całą rodziną z Wałbrzycha. Zauroczona krajobrazem i możliwością bliskiego kontaktu z naturą zdecydowałam się właśnie tutaj przenieść góralski dom z okolic Zakopanego. Mieszkając tu już tyle lat, czynnie uczestnicząc w wydarzeniach na wsi, mam nadzieję, że moje działania w trakcie pełnienia tej funkcji, będą odpowiedzią na potrzeby mieszkańców. Jakie one są konkretnie na najbliższe lata? Dowiem się z pewnością na pierwszym zebraniu wiejskim, które odbędzie się na przełomie lutego i marca. Co będzie chciała zrobić, zmienić w sołectwie nowa Pani sołtys? Nie jestem pewna, czy jako nowa sołtys Krajanowa, chciałabym zacząć od wielkich zmian. Ale na pewno moim priorytetem będzie rozwój wsi, oparty na zrównoważonych działaniach, tak aby nie zakłócić jej klimatu małej wioski, przy jednoczesnej chęci pokazania sołectwa całemu światu. Zacznę od działań głównie dla mieszkańców, organizując różne, ciekawe spotkania - najbliższe z ratownikami medycznymi oraz przywracając letni festyn. Jak Pani ocenia dziś Krajanów - czy się rozwija? Krajanów rozwija się oczywiście na miarę swoich możliwości finansowych, gdyż jest niewielką wioską w Gminie Nowa Ruda. Na dzień dzisiejszy mamy do zaoferowania turystom piękne krajobrazy i nieskażoną przyrodę. Jestem przekonana, że już w najbliższym czasie stworzymy wspólnie z mieszkańcami ofertę dla turystów. Ich liczba rośnie każdego dnia, niewątpliwie z powodu naszej mieszkanki Olgi Tokarczuk. Uważam, że nastał dobry czas dla rozwoju Krajanowa jako miejsca, do którego zapraszamy i zapraszać będziemy wszystkich wrażliwych na piękno natury, literatury, sztuki. A i mieszkańcy są tu bardzo gościnni. Dziękujemy za rozmowę