Problem niedziałających latarń ulicznych w Nowej Rudzie nie jest nowy. Często się zdarza, że przy tej innej ulicy nie świecą lampy. Owszem zdarzają się awarie, to rzecz normalna, ale po to miasto Nowa Ruda podpisało umowę ze znaną noworudzką firmą elektryczną by takie awarie były jak najszybciej usuwane.
Tu należy też, wspomnieć oddając sprawiedliwość miastu, że za część latarni w mieście, a więc konserwacje, naprawy itd. odpowiedzialny jest Tauron.
Tak się jednak nie dzieje. Jakiś czas temu długo nie świeciły cztery latarnie przy blokach 1, 2, 3, 4 na osiedlu Piastowskim. Jak mówili mieszkańcy osiedla wielokrotnie ten problem zgłaszano w urzędzie miejskim. Niestety, bez skutku.
Zgłaszałam, że lampy nie świecą, a teraz coraz szybciej będzie się robiło ciemno, lecz pani, z którą rozmawiałam zbyła mnie jakimiś ogólnikami, a lampy dalej nie świeciły
– mówi mieszkanka osiedla.
Nasza rozmówczyni dodaje: Okazało się, że do latarni trzeba było przyłączyć zasilanie, co parę dni po naszej interwencji się stało, aczkolwiek nie do końca, bo trzy lampy świeciły natomiast czwarta nie.
Notoryczne nie oświetlone pół Rynku
W wyborczy weekend, a więc w połowie października dwie pierzeje noworudzkiego rynku były pozbawione oświetlenia i jak przyznają mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy to nie pierwsza tego typu sytuacja. O ile awaria została w miarę szybko usunięta, to trzy tygodnie później, a więc w niedzielę, 5 listopada latarnie na tych samych pierzejach rynku znowu przez kilka godzin nie świeciły.Żeby było ciekawiej w miniony właśnie weekend znowu pół rynku było nie oświetlone.
Oni sobie z nas żartują, niedawno przyjechali fachowcy naprawiali latarnie a po trzech tygodniach znowu nie świecą. Proszę mi wierzyć, że moja żona bała się późnym popołudniem wyjść do sklepu tak ciemno było
– mówi pan Andrzej, mieszkaniec jednej z kamienic w rynku.
Nasz rozmówca dodaje, że brak oświetlenia tej części rynku zdarza się dość często, więc może warto zmienić firmę, która za to odpowiada, skoro ta sobie nie radzi.
Krok od tragedii
Na ulicy Kołowej, w pobliżu nieruchomości państwa Kudryków, nigdy nie było oświetlenia. W końcu kilkanaście miesięcy temu zamontowano tam latarnie solarno-wiatrową. Zdaniem pana Aleksandra Kudryka zamontowano to za dużo powiedziane.
Przyjechali powiedzmy "zamontowali" tę latarnię i tyle. Już wtedy mówiłem im, że ustawili ją krzywo, że powinni ją osadzić w betonie, a nie w udeptanej ziemi
– twierdzi Kudryk.
Dodaje, że wszyscy najedli się strachu, gdy niedawno podczas prac polowych urwane śmigło z wiatraka latarni przeleciało blisko kombajnisty, dużo nie brakowało, a mogło to się skończyć nieszczęściem.
Co z tego, że latarnie zamontowali około 11 miesięcy temu, jak świeciła może 3 miesiące.
Żeby było jasne, firma odpowiedzialna za oświetlenie wzięła część latarni solarno-wiatrowej do naprawy, która trwa do tej pory, a mieszkańcy muszą sobie radzić sami.
Przyjrzą się dokładnie problemom
Burmistrz Nowej Rudy - Tomasz Kiliński wyjaśnił, że trudno mu się odnieść do poszczególnych przypadków, gdzie nie świeciły uliczne latarnie.
Proszę pamiętać, że za część latarń w mieście odpowiada Tauron. Tak było w niedzielę 15 października przy ul. Srebrnej i z tego co wiem awaria został dość szybko usunięta
– mówi Kiliński
Burmistrz wyjaśnia, że w przeszłości zdarzało się, że firma była karana finansowo za niewywiązywanie się z umowy i być może trzeba będzie do tego wrócić. Tomasz Kiliński spotka się z pracownikami urzędu miejskiego zajmującym się oświetleniem w Nowej Rudzie podczas którego omówią problem z funkcjonowaniem ulicznego oświetlenia.
Tu trzeba zaznaczyć, że na usunięcie awarii zgodnie z umową firma ma 24 godziny.
Tak dalej być nie może
Członek Komisji Porządku Publicznego i Komunikacji Rady Miejskiej w Nowej Rudzie - radny Andrzej Czerniatowicz przypomina jak jeszcze nie tak dawno, to radni tejże komisji chodzili nocą po mieście sprawdzając, które latarnie nie świecą, robili zdjęcia, a później zgłaszali to w urzędzie miejskim.Jego zdaniem to pracownik urzędu mający w zakresie obowiązków nadzór nad oświetleniem miejskim, powinien np. raz w tygodniu przejść się ulicami Nowej Rudy i "wyłapać" wszystkie nieświecące latarnie.
Mamy piękny rynek, którym możemy się chwalić również po zapadnięciu zmroku. Niestety ostatnio często zdarza się, że oświetlona jest tylko jego część. Zauważam to zwykle w weekendy, kiedy spaceruję po rynku, mieszkający w rynku ludzie widzą to co noc, że nie świeci kilka latarń po stronie, gdzie umiejscowiona jest Informacja Turystyczna i na pierzei, gdzie znajduje się urząd miejski. Z jednej strony mamy pięknie oświetlony rynek, a z drugiej mrok i średniowiecze, i taka sytuacja utrzymuje się już od kilku tygodni – mówi Czerniatowicz
Radny dodaje: Najbardziej irytuje mnie to, że nie jest to przypadek odosobniony i takich miejsc w mieście jest wiele, a co więcej, bardzo denerwujące jest to, że te awarie nie są usuwane na bieżąco, albo w jakimś rozsądnym terminie, na przykład na Osiedlu Piastowskim awarię czterech latarń oświetlających główny ciąg pieszy usuwano prawie miesiąc.
Nasz rozmówca uważa, że jeżeli firma odpowiedzialna za oświetlenie miejskie nie wywiązuje się z umowy, to zgodnie z zawartymi w niej zapisami powinna ponosić konsekwencje finansowe.
Puentując: świętej pamięci wieloletni noworudzki nauczyciel Jan Zieliński podczas jednej z Karczm Piwnych powiedział mądre zdanie: Trzeba dbać o porządek, bo nie porządek robi się sam.
Przeczytaj również: Mieszkańcy nie mogą doczekać się przejścia dla pieszych na ulicy Fredry
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.