Nie zablokujesz decyzji o remoncie

Od 1 stycznia „małą” wspólnotę mieszkaniową tworzą nie więcej niż trzy mieszkania. Zmienia się tym samym sposób podejmowania decyzji. Będą one podejmowane większością głosów, co ma być ułatwieniem w funkcjonowaniu wspólnot. - We wspólnotach, gdzie liczba lokali nie była większa niż siedem, dla podjęcia uchwały niezbędna była zgoda wszystkich właścicieli - przypomina Marian Zdunek, prezes Noworudzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. - Od 1 stycznia wystarczy, że liczba lokali będzie większa od trzech i w takich Wspólnotach Mieszkaniowych wystarczy już większość głosów, aby podjąć uchwałę - zaznacza prezes. Po zmianie We wspólnocie, w której wcześniej znajdowały się cztery mieszkania i jeden współwłaściciel mający choćby 5% udziałów nie wyrażał zgody np. na remont dachu, to remont taki nie mógł dojść do skutku bez rozstrzygnięcia przez sąd. Od stycznia to się zmieniło. - Od 1 stycznia w takiej sytuacji pozostali trzej udziałowcy będą mogli taki remont przegłosować większością głosów, a osoba nie wyrażający zgody na niego, zgodnie z zasadą dużej wspólnoty będzie mogła jedynie dochodzić swoich racji w sądzie, w terminie sześciu tygodni od dnia podjęcia uchwały - tłumaczy Marian Zdunek. Nowe przepisy mają być odpowiedzią na problemy małych wspólnot mieszkaniowych. Mają ułatwić podejmowanie decyzji w sprawach takich jak m.in. remonty budynków, czy usprawnić zarządzanie wspólnotą firmom zewnętrznym, jak NTBS. Jak Sami Swoi? Czy zmiany wyjdą na dobre także mieszkańcom? Czy spowodują sąsiedzie waśnie rodem z Samych Swoich, a sąsiad do sąsiada niczym Leonia Pawlak do Kazimierza będzie mówił „Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie”.