Nowa Ruda. Chociaż na razie nikt oficjalnie nie chce powiedzieć o ile więcej zapłacimy za odbiór odpadów komunalnych, to jest już praktycznie przesądzone. Z naszych źródeł wynika, że może to być nawet 45 zł od osoby miesięcznie, a więc o 10 zł więcej niż płacimy obecnie.
W całym kraju mieszkańców czekają podwyżki cen wywóz śmieci. Jest to proces nieunikniony, bo tego wymaga m.in. nowelizacja ustawy, którą wprowadził rząd w styczniu 2021. To wtedy rząd wprowadził obowiązek segregacji śmieci na 5 frakcji, co spowodowało bardzo duży wzrost kosztów funkcjonowania systemu odbioru odpadów i ich unieszkodliwiania. Póki co, Tomasz Kiliński, burmistrz Nowej Rudy, nie chce mówić o skali podwyżek, tłumacząc to nierozstrzygniętym jeszcze przetargiem na odbiór i zagospodarowanie odpadów.
- Po ewentualnym rozstrzygnięciu przetargu będziemy mogli ustalić nową cenę – mówi burmistrz Kiliński. - Niestety koszty rosną w sposób przerażający. Miasto Kłodzko już podniosło stawkę na 38 zł. W większości gmin sytuacja jest podobna. Koszty przewyższają wpływy z opłat i gminy są zmuszone podnosić stawki za odbiór śmieci – dodaje samorządowiec.
Oprócz nowych przepisów wprowadzonych przez rząd, burmistrza jako przyczynę wzrostu opłat za śmieci podaje: wzrost ceny energii, paliwa, kosztów pracy i oczywiście inflację. Wpływ na to ma również m.in. wzrost opłaty środowiskowej i kosztowne wymogi dla firm zajmujących się odbiorem odpadów.
Grzegorz Kuzak, prezes spółki Noworudzkie Usługi Komunalne nie chce komentować wzrostu stawek, wyjaśniając, że nie on ustala ich wysokość. Przyznaje jednak, że tak jak w innych gminach podwyżki są nieuniknione.
A.Balcerzak
CZYTAJ TAKŻE:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.