Nowa Ruda. Nasza Czytelniczka, podobnie jak jej sąsiedzi, ma umowę z miastem do 31 maja 2025 r. Tymczasem na początku stycznia nieznana im osoba wraz z geodetami wtargnęła na teren dzierżawionych ogródków działkowych.
Mieszkańcy i dzierżawcy nie zostali wcześniej o niczym poinformowani. Nowo wytyczony obszar, który potencjalnie podlegnie zabraniu przebiega w centymetrowej odległości od wiaty śmietnikowej, która została nowo postawiona na terenie uzgodnionym i wytyczonym przez miasto rok wcześniej
- mówią mieszkańcy wspólnoty.
Mieszkańcy dodają: Miasto o niczym nas nie informuje, a uzyskanie jakiejkolwiek informacji jest objęte wielką tajemnicą. Ponadto, czy potencjalny inwestor został poinformowany przez władze miasta, że na terenie, który został wytyczony 2 stycznia znajdują się wszelkie media: gaz, woda, prąd, telekomunikacja? Teren ten nie jest zabezpieczony do przejazdu ciężkiego sprzętu, ponadto na terenie znajdują się szkody górnicze, co prowadzi do zapadania terenu.
Mieszkańcy interweniowali już w starostwie
Jako wieloletni mieszkańcy i użytkownicy terenu nie zgadzamy się na kolejne zmiany w jego zagospodarowaniu - mówią. Piątego stycznia staraliśmy uzyskać jakiekolwiek informacje od urzędników miasta Nowa Ruda. Zostaliśmy odsyłani od pokoju do pokoju, a ostatecznie udzielono nam tylko informacji, że w 2009 roku została przyjęta i podpisana ustawa dotycząca terenu przy ulicy Górniczej 17 i przeznaczono go na teren inwestycyjny, a osoba, która wtargnęła na dzierżawiony teren drugiego i trzeciego stycznia ma w planach utwardzenie drogi dojazdowej do swojej działki inwestycyjnej. Chcielibyśmy wiedzieć, jakiego typu inwestycja wchodzi w grę. Z jednej strony naszej działki znajduje się już obwodnica Nowej Rudy (droga wojewódzka), z kolejnej strony droga powiatowa, co wiąże się z wysokim poziomem hałasu, nie mówiąc o zanieczyszczeniu powietrza. Ze względu na zdrowie mieszkańców, ochronę środowiska nie zgadzamy się na powstanie w tak bliskiej odległości od naszego budynku mieszkalnego zakładów usługowo-przemysłowych, które wiązałyby się z ciągłym przejazdem samochodów ciężarowych, ponadto hałasem i emisją zanieczyszczeń - dodają.I zauważają, że w okolicznych miastach tereny inwestycyjno-przemysłowe znajdują się na obrzeżach miast nie kolidując z osiedlami mieszkalnymi.
W chwili obecnej wygląda na to, że budynek przy ulicy Górniczej 17 zostanie potraktowany jako "rondo"
- mówią gorzko mieszkańcy.
To nie pierwszy raz
Mieszkańcy mówią, że już w 2019 r. władze miasta bez wcześniejszego poinformowania ich pierwszy raz przejęły część terenu, łamiąc tym samym prawo dzierżawy. Doszło do dewastacji ogrodzenia istniejącego od 1956 r., wycinki drzew, krzewów owocowych i kwiatowych. Mieszkańcy bloku, którzy są już starsi, ponieśli koszty naprawy ogrodzenia i usunięcia wszelakich szkód związanych z karczowaniem. Mieszkańcy obiektu po fakcie zostali poinformowani, że teren został zabrany pod drogę dojazdową do pola rolnego.Posesja, na której znajduje się budynek pod adresem ul. Górnicza 17 została ogrodzona i oddana do użytku mieszkańców w 1956 r. przez KWK Nowa Ruda. Do posesji wliczają się ogródki działkowe, które od 1956 r. użytkują mieszkańcy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.